Zarobki artystów będą tajne

Dane o wydatkach gminy na koncert czy dane osoby, od której muzeum kupiło obraz, już wkrótce mogą być tajne. Rząd przygotowuje zmiany w prawie i przekonuje, że będą one korzystne dla kultury - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Zarobki artystów będą tajne
Źródło zdjęć: © Christopher Polk / AFP

08.10.2013 | aktual.: 08.10.2013 08:22

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wpisało do projektu nowelizacji przepisów o zamówieniach publicznych punkt, zgodnie z którym będzie można utajnić dane osobowe lub wysokość honorarium przy niektórych umowach zawieranych z wolnej ręki.

Chodzi np. o osoby, z którymi muzea zawierają np. umowy sprzedaży określonego dzieła sztuki lub zabytku, uzasadnionej zarówno ich bezpieczeństwem, jak i zwykłą niechęcią do udostępniania swoich danych. Z kolei potrzeba utajnienia wysokości honorarium artystów wynikać ma z ich interesów handlowych.

Argumenty nie przekonują organizacji zabiegających o przejrzystość w wydatkowaniu publicznych pieniędzy. Zastanawiają się, dlaczego instytucje związane z kulturą mają być potraktowane w szczególny sposób.

Wg Krzysztofa Izdebskiego z Sieci Obywatelskiej Watchdogs Polska za chwilę mogą się odezwać inne urzędy, które będą miały podobne argumenty przemawiające za tym, by pewne treści w ich umowach również nie były jawne.

Resort kultury zwraca uwagę, że organy kontrolne miałyby dostęp zarówno do danych osobowych, jak i wysokości wynagrodzenia wykonawców. Natomiast zdaniem Izdebskiego kontrole, nawet te przeprowadzane przez NIK, są z natury rzeczy fragmentaryczne i dlatego tak istotna jest kontrola społeczna.

Przepis ma dotyczyć każdego zamówienia z wolnej ręki w zakresie działalności artystycznej lub twórczej. A to oznacza także umowę z zespołem disco polo czy kabaretem zaproszonym na koncert z okazji gminnego festynu czy imprezę sylwestrową. A w przypadku tych ostatnich wiadomo, że budżety na ich organizację w dużych miastach mogą być niemałe.

Jak wynika z Biuletynu Zamówień Publicznych, w Polsce udziela się 12,45 proc. zamówień właśnie z wolnej ręki.

Nowe przepisy nie ukryłyby np. strat finansowych związanych z koncertem Madonny w Warszawie, bo umowy dofinansowania pozostałyby jawne. Gdyby jednak resort sportu chciał zorganizować ten koncert na własną rękę, to gaża artystki pozostałaby tajna. Zdaniem NIK Skarb Państwa na organizacji tego koncertu stracił 4,6 mln zł.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (37)
Zobacz także