Zarząd Poczty Polskiej chce, by firma trafiła na giełdę

Prezes PP poinformował na konferencji prasowej, że przedsiębiorstwo powinno pojawić się giełdzie, kiedy będzie pokazywało stabilne wzrosty, a z punktu widzenia potencjalnych nowych akcjonariuszy inwestowanie w nie będzie miało sens. - Nie jest naszą intencją i celem sprywatyzowanie Poczty Polskiej, ona powinna być upubliczniona - powiedział. Poinformował, że zarząd będzie dążyć do tego, by proces ten przeprowadzić w następnej kadencji, czyli w ciągu trzech lat.

W maju br. Rada Nadzorcza Poczty Polskiej wybrała dotychczasowego prezesa i trzech obecnych członków zarządu na następną kadencję. Rozpocznie się ona po odbyciu walnego zgromadzenia zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za 2012 r., które odbędzie się jeszcze w czerwcu. - Liczę na to, że w trakcie następnej kadencji zostanę prezesem spółki giełdowej - powiedział Jóźkowiak.

Podczas konferencji podano, że w 2012 r. wynik finansowy brutto Grupy Poczty Polskiej wyniósł 163 mln zł, co oznacza prawie 100-proc. wzrost w porównaniu z 2010 r. W odniesieniu do 2011 roku, kiedy wynik ten podliczono na 214 mln zł, daje to jednak 24-proc. spadek. W ubiegłym roku firma zredukowała koszty o 170 mln zł; na inwestycje rozwojowe i pracowników wydała 86 mln zł.

Prezes powiedział, że w 2012 r. Poczta realizowała elementy strategii rozwoju; w ofercie pojawiły się nowe produkty, które zaczynają przynosić dochody. Chodzi m.in. o usługi kurierskie, cyfrowe oraz logistykę drobnicową, czyli transport niewielkich pakunków. - To elementy, które są atutami Poczty Polskiej, a były niewykorzystywane - dodał.

Zaznaczył, że dla Poczty głównym źródłem dochodów pozostaje obsługa dużych firm, ale w tym segmencie przedsiębiorstwo odnotowuje największe spadki przychodów.

Jako jeden z priorytetów strategii PP na następne lata Jóźkowiak wskazał e-commerce, obsługę małych i średnich przedsiębiorstw, współdziałanie z dużymi platformami, świadczenie usług logistycznych i finansowych, usługi pocztowe oraz płatności dla małych i średnich firm.

Wskazał, że Poczta wraz z Bankiem Pocztowym zamierza zabiegać o klientów "nieubankowionych", zwłaszcza w powiatach i na wsiach. Dodał, że PP chciałaby dotrzeć także do 25-30-latków, którzy przez internet powinni mieć coraz większą możliwość korzystania z usług jednej i drugiej instytucji.

Jóźkowiak poinformował, że dwa miesiące temu wysłał ofertę odkupienia akcji Banku Pocztowego od PKO BP, ale do dziś nie dostał odpowiedzi na tę propozycję. Prezes PP liczy na to, że sprawę uda się załatwić w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Poczta Polska SA jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa. W firmie pracuje ok. 90 tys. pracowników. Od początku 2013 r. na mocy znowelizowanego Prawa pocztowego spółka pełni funkcję operatora wyznaczonego do świadczenia usług powszechnych. Operator taki jest zobowiązany do tego, by w całym kraju przez pięć dni w tygodniu świadczyć usługi powszechne, czyli np. zapewnić możliwość nadania i odebrania listu do 2 kg oraz paczki do 10 kg. Funkcję tego operatora PP będzie pełnić przez trzy lata, następny zostanie wybrany w konkursie.

Bank Pocztowy powstał w 1990 roku w Bydgoszczy. Do Poczty Polskiej należy 75 proc. minus 10 akcji, natomiast do PKO BP 25 proc. plus 10 akcji.