Zarząd Ulmy nie zamierza rekomendować wypłaty dywidendy z zysku za 2012 rok
06.11. Warszawa (PAP) - Zarząd Ulma Construccion zamierza zarekomendować walnemu zgromadzeniu pozostawienie zysku za 2012 rok w spółce - poinformował na konferencji prasowej prezes...
06.11.2012 | aktual.: 06.11.2012 15:23
06.11. Warszawa (PAP) - Zarząd Ulma Construccion zamierza zarekomendować walnemu zgromadzeniu pozostawienie zysku za 2012 rok w spółce - poinformował na konferencji prasowej prezes zarządu, Andrzej Kozłowski. W I połowie 2013 roku Ulma spodziewa się spadku wyników w porównaniu do drugiego półrocza 2012 r. W II połowie natomiast siłą napędową dla grupy mają być zlecenia w segmencie energetycznym.
"Nie byłbym szczęśliwy, gdyby Ulma miała wypłacić dywidendę z tegorocznego zysku. Uważam, że w trudnych czasach lepiej pozostawić zysk w spółce. Zarząd nie zamierza zarekomendować takiej wypłaty, choć oczywiście ostateczna decyzja będzie należeć do akcjonariuszy" - powiedział na konferencji prasowej prezes Ulma Construccion, Andrzej Kozłowski.
Z zysku za 2011 rok spółka przeznaczyła na dywidendę 3,81 zł na akcję.
Po trzech kwartałach 2012 roku grupa Ulma Construccion ma 15,6 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec prawie 33 mln zł zysku rok wcześniej. EBIT spadł do 25,4 mln zł z 48,85 mln zł, EBITDA do 90,16 mln zł z 109,84 mln zł, a przychody do 193,6 mln zł z 208,67 mln zł rok wcześniej.
W III kwartale 2012 roku grupa miała 5,14 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 19,6 mln zł zysku rok wcześniej. EBIT grupy wyniósł w tym okresie 7,95 mln zł, EBITDA 29,08 mln zł, a przychody 65,26 mln zł.
"Po trzech kwartałach tego roku przychody Ulmy spadły o około 10 proc. rok do roku, do 185,4 mln zł. Martwi nas oczywiście także spadek EBITDA i zysku netto" - powiedział PAP prezes Ulma Construccion Andrzej Kozłowski.
Podobnej dynamiki przychodów Ulmy można spodziewać się także na koniec bieżącego roku. Pierwsza połowa 2013 roku będzie trudna zarówno dla branży, jak i dla spółki. Dopiero drugie półrocze, wraz z realizacją nowych kontraktów energetycznych, może pozytywnie wpłynąć na wyniki Ulmy.
"Przesuwamy obecnie moce z budownictwa inżynieryjnego do przemysłowego. Rozwijamy działalność w Kazachstanie, na Litwie i Ukrainie, staramy się też zaistnieć w obszarze Kaliningradu. W ubiegłym tygodniu podpisaliśmy w Kazachstanie umowę na sprzedaż deskowań za ponad 1,5 mln USD. Mamy nadzieję, że rosnący udział zagranicy w sprzedaży pozwoli nadrobić to, co stracimy na polskim rynku" - powiedział prezes.
"Pierwsza połowa 2013 roku będzie z pewnością trudna dla rynku i dla nas, szczególnie, że jeden z naszych konkurentów podejmuje obecnie agresywne działania na rzecz zwiększenia swojego udziału w rynku polskim. Byłoby dobrze, gdyby udało nam się powtórzyć wyniki drugiej połowy 2012 roku" - dodał.
"W drugim półroczu powinny już ruszyć zlecenia w energetyce. Liczymy na pozyskanie kontraktów w Opolu, Rybniku, Jaworznie, Stalowej Woli" - powiedział także.
Kozłowski poinformował, że Ulma obecnie szacuje wydatki inwestycyjne w 2013 roku na poziomie około 20 mln zł. Udział w projektach energetycznych może jednak spowodować ich zwiększenie nawet o 70 mln zł.
Ulma Construccion nie przewiduje kolejnych odpisów na należności, związanych z upadłością Hydrobudowy.
"Hydrobudowę odpisaliśmy już w 100 procentach. W kolejnych kwartałach, jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, nie zamierzamy już tworzyć odpisów na należności" - powiedział Kozłowski.
Prezes poinformował, że Ulma Construccion rocznie tworzy odpisy o wartości około 0,6-0,8 proc. przychodów. Utworzone w ciągu III kwartałów 2012 roku odpisy aktualizujące wartość należności były wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku o kwotę 3,534 mln zł. (PAP)
mto/ asa/