Zarządca komisaryczny w kolejnej SKOK
Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła zarząd komisaryczny w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej "Skarbiec" w Piekarach Śląskich - poinformowała w środę KNF w komunikacie.
28.10.2015 16:25
Jak informuje KNF, "aktywa SKOK Skarbiec nie wystarczają na zaspokojenie jej zobowiązań". "SKOK Skarbiec posiada ujemne fundusze własne oraz straty z lat ubiegłych, a Kasa Krajowa na obecnym etapie nie podjęła decyzji o wypłaceniu SKOK Skarbiec adekwatnej pomocy finansowej" - głosi komunikat komisji.
Na zarządcę komisarycznego w SKOK Skarbiec została powołana Katarzyna Szatoba - podała KNF. "Jest to osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie zawodowe do sprawowania tej funkcji" - czytamy w komunikacie. Decyzja KNF weszła w życie w środę.
Jak wynika z komunikatu, za wprowadzeniem komisarza do SKOK Skarbiec głosowało na posiedzeniu KNF 6 osób. Jedna się wstrzymała - to przedstawiciel prezydenta Andrzeja Dudy Zdzisław Sokal.
Przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak był we wtorek pytany przez dziennikarzy, czy polityka wobec SKOK-ów zmieni się, gdy w komisji znajdą się przedstawiciele nowych ministrów finansów i pracy (wchodzą w skład KNF obok przewodniczącego komisji, jego dwóch zastępców oraz przedstawiciela NBP).
Odpowiedział, że "nowi członkowie zobaczą sytuacje w tych kasach". Dodał, że "to bilansów nie zmieni", bo "trudno uznać, że sytuacja jest dobra, gdy bilanse są ujemne".
"Każdy członek komisji podejmuje decyzje zgodnie ze swoją najlepsza wiedzą. Jeśli ze sprawozdania finansowego, zbadanego przez biegłego, wynika, że aktywa nie wystarczają na pokrycie zobowiązań, to powstaje pytanie, co dalej z tym zrobić" - zaznaczył Jakubiak.
SKOK Skarbiec to ósma kasa, w której KNF wprowadziła zarząd komisaryczny. Jakubiak przyznał we wtorek, że przed komisją jeszcze potencjalnie kilka takich decyzji. Zaznaczył, że KNF będzie w każdym z tych przypadków sprawdzać, "czy istnieje szansa na samodzielną restrukturyzację, w oparciu o środki Kasy Krajowej". W grę mogą też wchodzić przejęcia. "Będziemy starali się, tak jak do tej pory, nie doprowadzać do ścieżki upadłościowej, ale po drugiej stronie musi być partner, który jest wiarygodny" - podkreślał szef KNF.
"Celem zarządcy komisarycznego są działania na rzecz wzmocnienia spółdzielczej kasy poprzez wzrost efektywności działania i poprawę standardów zarządzania ryzykiem w oparciu o szczegółową weryfikację sytuacji finansowej kasy, przeprowadzoną pod bezpośrednim nadzorem zarządcy komisarycznego. Zarządca komisaryczny został zobowiązany do wypracowania koncepcji restrukturyzacji kasy oraz do przygotowania i uzgodnienia z KNF programu postępowania naprawczego, którego realizacja służyć będzie możliwie najbardziej efektywnemu zabezpieczeniu interesów członków spółdzielczej kasy. Zarządca komisaryczny będzie kierować procesem restrukturyzacji oraz informować KNF, Kasę Krajową i radę nadzorczą spółdzielczej kasy o efektach prowadzonych działań naprawczych" - informuje środowy komunikat KNF.
W listopadzie ub.r. Jakubiak mówił w Senacie o ponad 20 postępowaniach komisji o ustanowienie komisarza, w tym także w Kasie Krajowej SKOK. Jak wówczas podkreślał, żadna z decyzji o ustanowienie zarządu komisarycznego nie została zakwestionowana przez sąd.
Trybunał Konstytucyjny uznał jednak w wyroku wydanym 31 lipca, że nadzór KNF nad małymi kasami spółdzielczymi powinien być ograniczony. Jak tłumaczył sędzia sprawozdawca Leon Kieres, choć co do zasady nadzór państwa nad SKOK-ami jest dopuszczalny, to ustawodawca przygotowując przepisy o SKOK-ach, powinien dokonać zróżnicowania stosowania prawnych środków nadzorczych nad kasami ze względu na m.in. rozmiar ich działalności. Kieres poinformował też, że Trybunał daje parlamentowi 18 miesięcy na poprawienie częściowo wadliwych przepisów dotyczących kas spółdzielczych. TK nie wskazał jednak w orzeczeniu, co ma na myśli mówiąc o "małych kasach".
W lipcowej informacji KNF o sytuacji sektora SKOK w I kw. br. napisano, że dominują w nim kasy małe, w których suma aktywów nie przekracza 100 mln zł (29 kas), posiadają one jednak tylko 8,4 proc. łącznej wartości aktywów kas prowadzących działalność. Z kolei wartość aktywów trzech największych kas spółdzielczych przekraczała 500 mln zł, a aktywa dwóch z nich przekraczały 1 mld zł. Jak podawała Komisja trzy największe kasy posiadały łącznie ponad 65 proc. aktywów sektora, tj. 8 mld 404 mln zł.