Trwa ładowanie...
d1fa6md

Zarządzający OFE wskazują na niejasności w projekcie, krytykują benchmark i limity (analiza)

11.10. Warszawa (PAP) - Pytani przez PAP zarządzający funduszami emerytalnymi, z których część nie chce wypowiadać się pod nazwiskiem, wskazują, że jest wiele niejasności w...

d1fa6md
d1fa6md

11.10. Warszawa (PAP) - Pytani przez PAP zarządzający funduszami emerytalnymi, z których część nie chce wypowiadać się pod nazwiskiem, wskazują, że jest wiele niejasności w przygotowanym przez rząd projekcie ustawy o OFE. Krytycznie przyjmują zaproponowany nowy benchmark, a także wysokie limity inwestycji w akcje.

"Jest wiele niejasności związanych z projektem ustawy. Nie rozumiem na przykład, dlaczego nie zdecydowano się na podniesienie obecnych limitów koncentracji w spółkach. To zmusi nas do automatycznego naruszenia tych limitów, gdy zmiany wejdą w życie" - powiedział PAP członek zarządu jednego z PTE, który chce zachować anonimowość.

"Nie wiem też, jakie niebezpieczeństwa kryją się za nową definicją aktywów, w które OFE będą mogły inwestować. Zmiany dotyczą większości punktów, nie tylko w odniesieniu do obligacji, ale w stosunku do całego spektrum aktywów. Teoretycznie liczba możliwości inwestycyjnych wzrosła, ale wydaje się, że głównie przez prosty podział na kilka części dotychczasowych kategorii" - dodał.

Inny z rozmówców PAP również wskazuje na niejasności zapisów w projekcie ustawy.

d1fa6md

"Na podstawie tego projektu niewiele można powiedzieć. Nie możemy też wiele powiedzieć do czasu, aż określimy jaka będzie nasza docelowa polityka inwestycyjna, co ogłosimy naszym klientom i jaki rodzaj polityki będzie odpowiedni dla naszych członków" - powiedział rozmówca PAP.

Zarządzający OFE zgodnie krytykują zaproponowany przez rząd nowy benchmark, który ma składać się w 90 proc. z indeksu WIG, a w pozostałych 10 proc. WIBOR. Wskazują też na ryzyko wysokiego ich zdaniem minimalnego limitu na akcje. Zgodnie z propozycją, fundusze emerytalne muszą inwestować w akcje co najmniej 75 proc. swoich aktywów.

"Jeśli chcielibyśmy zachować w miarę stabilne portfele, to 25 proc. aktywów powinniśmy inwestować w inne instrumenty niż akcje, ale takich instrumentów, poza obligacjami korporacyjnymi, w Polsce właściwie nie ma. Wciąż czekamy na uruchomienie dużych projektów infrastrukturalnych, np. w formie PIR. Poza deklaracjami niewiele się w tej sprawie dzieje" - powiedział PAP Piotr Królikowski, prezes zarządu Nordea PTE.

"Może się okazać, że biorąc pod uwagę wielkość aktywów OFE, będziemy mieli około 20 mld zł środków, których obecnie nie będziemy mieli możliwości zainwestować poza rynkiem akcji, a to będzie oznaczało, że początkowo OFE będą zmuszone dokupić akcje, by potem dopiero, wraz z tworzeniem i dojrzewaniem innych instrumentów inwestycyjnych, stopniowo je sprzedawać" - dodał.

d1fa6md

"O tym, że ustawodawca chce skłonić nas do inwestowania głównie w akcje, świadczy też nowy benczmark. Jego konstrukcja, ze zdecydowanym przeważeniem WIG-u, skazuje nas na duże zaangażowanie w akcje" - powiedział też Królikowski.

"Fundusz emerytalny, który nie może inwestować w obligacje, jest bardzo dziwnym tworem z punktu widzenia bezpieczeństwa finansowego przyszłych emerytów" - wskazuje Adam Gola, wiceprezes Pocztylion PTE.

"Przyjęty benchmark wydaje się lekko sztuczny. Nie bardzo też rozumiem sens jego wprowadzania. Nie ma zapisanych żadnych konsekwencji zachowywania się lepiej lub gorzej od benchmarku. To jedynie narzędzie dla ZUS, rządu i mediów do porównywania poszczególnych OFE" - powiedział inny z rozmówców PAP, pragnący zachować anonimowość.

d1fa6md

Dodał, że za wcześnie decydować, czy będzie kierować się benchmarkiem.

"To będzie trudne, zwłaszcza dla największych funduszy. Nie wiem, w jaki sposób największe OFE mogą odwzorowywać strukturę WIG. Z definicji największym funduszom trudno jest pobić indeks. Tym mniejszym również" - powiedział.

"Obecne portfele OFE znacząco odbiegają od struktury indeksu WIG, więc należałoby się liczyć z dużymi zmianami, jeśli fundusze miałyby zacząć korzystać z nowego benchmarku i być porównywane z indeksem WIG" - dodał drugi rozmówca PAP, członek zarządu jednego z PTE.

d1fa6md

Zarządzający uważają, że do czasu transferu części obligacyjnego do ZUS, który ma nastąpić 31 stycznia 2014 roku, na rynku nie powinno wiele się zmienić.

"Moim zdaniem, do 31 stycznia na rynku wiele się nie wydarzy. Nie sądzę, żeby do tego czasu fundusze zdecydowały się na większe zmiany w portfelach" - powiedział PAP członek zarządu jednego z PTE.

"Do 31 stycznia zarządzający funduszami emerytalnymi będą zapewne jedynie chronić wartość swoich portfeli inwestycyjnych. Będą dbać o to, by mieć płynne aktywa po transferze części środków do ZUS" - dodał inny z rozmówców PAP.

d1fa6md

Rozmówcy PAP wskazują też na podstawowe pytanie, czyli kwestię, ile osób zdecyduje się pozostać w OFE.

"Ważna jest kwestia napływów do OFE i liczby klientów, którzy zostaną w systemie. Jeśli się spojrzy na narzędzia, jakie mamy, by zatrzymać klientów i biorąc pod uwagę zakaz reklam, mamy duży problem" - powiedział PAP jeden z przedstawicieli PTE.

"Wprowadzenie zakazu reklamy dla funduszy emerytalnych może okazać się najbardziej negatywną z niespodzianek" - dodał drugi z nich.

d1fa6md

"To, czy po wprowadzeniu zmian w OFE fundusze emerytalne będą nadal stroną popytową, czy staną się stroną podażową, będzie zależało od liczby osób, które odejdą z OFE i od wielkości nowych napływów. Tego jeszcze nie wiemy, trudno tę kwestię rozstrzygać. Od zachowań klientów zależy też oczywiście przyszła rentowność naszego biznesu, ale ona po obniżce opłat i spodziewanym odpływie części klientów na pewno spadnie. W projekcie ustawy nie są uregulowane kwestie wyboru OFE i ZUS, wydaje się, że to nie jest zgodne z obowiązującymi przepisami prawa" - dodał z kolei prezes Nordea PTE Piotr Królikowski.

W czwartek resort pracy opublikował projekt zmian w systemie emerytalnym, które mają wejść w życie z końcem stycznia 2014 roku. Od 4 lutego 2014 roku OFE będą musiały lokować nie mniej niż 75 proc. aktywów w akcje.

Projekt wprowadza również okresową, porównawczą stopę zwrotu OFE, którą będzie stanowił wskaźnik złożony w 90 proc. z indeksu WIG i w 10 proc. z trzymiesięcznej stawki WIBOR. Organ nadzoru ma publikować porównanie stóp zwrotu funduszy z benchmarkiem od 1 lipca 2014 roku do 30 czerwca 2016 roku.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami przedstawicieli rządu część obligacyjna OFE zostanie przekazana do ZUS i umorzona, a fundusze będą miały zakaz inwestowania w dług skarbowy oraz gwarantowany przez Skarb Państwa.

W projektowanej ustawie przewiduje się także dobrowolność wyboru pomiędzy OFE i ZUS. Na złożenie oświadczenia ubezpieczony wchodzący do systemu emerytalnego będzie miał 3 miesiące, natomiast członek OFE - w okresie przejściowym - będzie mógł złożyć oświadczenia od dnia 1 kwietnia 2014 r. do dnia 30 czerwca 2014 r. Pierwsze okno transferowe OFE-ZUS będzie po dwóch latach, a później co cztery lata. (PAP)

pr/ gty/ osz/

d1fa6md
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fa6md