Projekt ustawy zezwala na pobieranie odcisków palców od wszystkich, którzy składają wniosek o wizę brytyjską i rozszerza uprawnienia urzędników imigracyjnych - pisze "Times".
Przyłapany na zatrudnianiu nielegalnych imigrantów pracodawca będzie musiał zapłacić 2 tys. funtów grzywny. Właścicielom firm lub osobom prywatnym, które "z premedytacją" stosują takie praktyki będzie groziła kara do dwóch lat więzienia.
Spokojnie będą mogli spać Brytyjczycy, u których pracuje cudzoziemski ogrodnik czy sprzątaczka, gdyż projekt ustawy uznał, że kupują oni usługi, a nie zatrudniają pracownika. Jeśli jednak wynajmą nianię wyłącznie dla swej rodziny, zapłacą za nią ubezpieczenie i zagwarantują urlop, to zostaną potraktowani jako jej pracodawcy i ustawa ich obejmie - ostrzega "Times".
Pracodawcy będą więc musieli sprawdzać paszporty kandydatów na pracowników, by zorientować się, czy mają oni zezwolenie na pobyt w Wlk. Brytanii i pracę.
Rząd brytyjski przyznaje, że nie zna dokładnej liczby nielegalnych imigrantów pracujących na czarno. Nieoficjalnie ocenia się, że w Wlk. Brytanii jest ponad 300 tys. imigrantów, których wnioski o azyl odrzucono - oblicza "Daily Telegraph".
