Zatrzymano poszukiwanego ws. "obozów pracy" we Włoszech

Stołeczna policja zatrzymała 28-letniego Jacka T. poszukiwanego europejskim nakazem aresztowania w związku ze śledztwem prowadzonym w sprawie zmuszania Polaków do
niewolniczej pracy we Włoszech. Natomiast wrocławski sąd zdecydował, że 51-letni Mieczysław M., zatrzymany w tej samej sprawie, zostanie wydany Włochom.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Stołeczna policja zatrzymała 28-letniego Jacka T. poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania w związku ze śledztwem prowadzonym w sprawie zmuszania Polaków do niewolniczej pracy we Włoszech. Natomiast wrocławski sąd zdecydował, że 51-letni Mieczysław M., zatrzymany w tej samej sprawie, zostanie wydany Włochom.

O ujęciu poszukiwanego powiadomił rzecznik komendanta stołecznego policji, Mariusz Sokołowski. Jak wyjaśnił, mężczyznę zatrzymano w jego mieszkaniu na warszawskim Bemowie.

Zatrzymany był jedną z osób, które współtworzyły grupę zajmującą się werbowaniem i zmuszaniem do niewolniczej pracy Polaków. Po przesłuchaniu w Warszawie zostanie on najprawdopodobniej przewieziony do Krakowa.

Mieczysław M. również był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Jak powiedział Wiesław Bilski z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, wyrok sądu o wydaniu go Włochom nie jest prawomocny. _ Jednak w tego typu przypadkach procedura jest krótsza _ - zaznaczył. Dodał, że Mieczysław M. zostanie wydany włoskiemu wymiarowi sprawiedliwości w ciągu dwóch tygodni. Sąd aresztował mężczyznę do czasu, aż zostanie przekazany.

M. został zatrzymany przez policję w czwartek, we własnym domu. Zachowywał się spokojnie i nie stawiał oporu. Przyznał, że wywoził Polaków do Włoch do pracy ale podkreślał, że o handlu ludźmi nie miał pojęcia. Powiedział w prokuraturze, że jedynie woził ludzi pod wskazany adres, wyłącznie dlatego, że jego żona ma firmę transportową, a on jej pomagał.

Sprawę Polaków zmuszanych do niewolniczej pracy we Włoszech prowadzi krakowska prokuratura i prokuratura w Bari we Włoszech. W Polsce aresztowano dotad 10 osób, które werbowały chętnych do pracy we Włoszech i odpowiadały za ich transport. Prokuratura postawiła im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, handlu ludźmi i oszustwa. Żaden z podejrzanych nie przyznaje się do udziału w grupie przestępczej i do handlu ludźmi. Niektórzy przyznali się do oszustwa. W sumie zarzuty przedstawiono 24 osobom. Krakowska prokuratura poszukuje jeszcze dwójki Polaków, za którymi wydała listy gończe. Poszukiwani to 23-letnia Joanna Mroczka i 27-letni Łukasz Zapał, podejrzani o kierowanie grupą. Mężczyzna był już wcześniej karany.

We Włoszech zostały zatrzymane dwie inne osoby ze ścisłego kierownictwa grupy - Andrzej W. i poszukiwany przez lubelską prokuraturę Janusz N. Tam też zatrzymano Mariusza P., który był strażnikiem na jednej z plantacji.

W okolicach Bari i Foggi uwolniono 113 Polaków zmuszanych do niewolniczej pracy na plantacjach. Podczas wspólnej operacji polskich policjantów i włoskich karabinierów, w obu krajach zatrzymano kilkadziesiąt osób zamieszanych w handel ludźmi. Są wśród nich m.in. Polacy, Ukraińcy i Włosi.

Według szacunków policji ofiarami tego procederu mogło paść nawet ponad 1000 Polaków. Cztery osoby popełniły samobójstwo. Polska i włoska policja nie wyklucza, że mogło też dochodzić do zabójstw i śmierci z wycieńczenia.

Polacy pracowali na plantacjach po 15 godzin na dobę, zarabiając od 2 do 5 euro za godzinę, ale część musieli oddawać jako haracz. Dostawali tylko chleb i wodę, spali na gołej ziemi w ruinach budynków gospodarczych lub namiotach. Nie mieli dostępu do bieżącej wody. Z ustaleń prokuratury wynika, że przestępczy proceder trwał od 2002 roku do marca roku 2006.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup