Zawód kelnera uczy życia. "W krótkim czasie trzeba wyczuć potrzeby i emocje"
- Zawód kelnera, jako sposób na dorobienie w wakacje, jest w Stanach bardzo polecany młodym ludziom, bo uczy komunikacji, zaradności, inteligencji emocjonalnej. Tu w krótkim czasie trzeba wyczuć potrzeby i emocje innych ludzi, to bardzo pomaga w życiu i potem w pracy - powiedział w programie "Newsroom WP" Krzysztof Inglot, założyciel Personel Service. – W topowych restauracjach można liczyć na znakomite zarobki i napiwki. Jednak predyspozycje są tu kluczowe. Jeśli klient nie będzie zadowolony, nie da napiwku. Nie można zapominać, że zamówił pomidorówkę. Jak przyniesiemy mu barszcz, to być może on go zje, na zasadzie: „niech już będzie”, ale o napiwku możemy zapomnieć.