Zestawienie wypowiedzi członków RPP od ostatniego posiedzenia

...

22.11.2010 | aktual.: 22.11.2010 07:23

22.11. Warszawa (PAP) - Poniżej wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej od ostatniego posiedzenia w październiku.

ANDRZEJ BRATKOWSKI - 15.11 - TVN CNBC

Zapytany, czy decyzja o podwyżce stóp procentowych może zapaść już podczas najbliższego posiedzenia Rady, powiedział:

"Nie sądzę. Jeszcze jest trochę czasu, żeby tę decyzję podjąć. Osobiście wolałbym poczekać trochę i zobaczyć, jak będzie się kształtował złoty. On ostatnio trochę się umocnił, więc to też jest czynnik hamujący wzrost inflacji. Jest pewne ryzyko, że jeżeli zaczniemy szybko ten cykl podwyżek, umocnienie (złotego - PAP) pójdzie znacznie szybciej, co w tej chwili byłoby jeszcze groźne dla gospodarki, która dopiero rusza z miejsca".

W opinii Bratkowskiego obecna sytuacja nie zmusza RPP do natychmiastowego działania, co nie oznacza, że decyzja o podniesieniu stóp procentowych zostanie znacznie odwleczona w czasie.

"(...)w którymś momencie to zacieśnianie - może nie tak, jak chcieliśmy przez silny jednorazowy ruch - ale początek pewnego dłuższego cyklu zacieśniania polityki na pewno nas czeka".

"To oczywiście nie jest kwestia roku, żebyśmy rozpoczęli cykl podwyżek".

===================================================

ANDRZEJ BRATKOWSKI - 15.11 - OBSERWATORFINANSOWY.PL

"Nie spodziewam się fajerwerków, jeśli chodzi o nasz wzrost gospodarczy. Między nami w RPP są spore różnice w tej materii. Ja uważam, że jeśli nie podniesiemy stóp procentowych NBP, to będziemy mieć wzrost wyższy od oczekiwanego, ale łącznie z wyższą inflacją. Wszyscy się jednak zgadzamy, że przez najbliższe dwa lata będziemy mieć wzrost rzędu 4 proc. PKB".

"Może się wydawać, że różnica jest niewielka w porównaniu do obecnych 3,5 proc., ale ważna jest też struktura. Przez ostatnie dwa lata wzrost ciągnął eksport netto i przyrost zapasów. Z punktu widzenia podatkowego to tak, jakby tego wzrostu w ogóle nie było. Konsumpcja na początku tego roku była słaba, potem nieco lepsza, w sumie pewnie odpowiada za ok. 2 proc. dynamiki PKB. Niestety, inwestycje były ujemne. Zakładamy, że udział konsumpcji w kolejnych latach będzie większy, czyli zobaczymy szerszy strumień pieniędzy z podatków. Wpływy z CIT w tym roku są marne, prawdopodobnie nadal firmy odpisują straty, m.in. z opcji. W którymś momencie ten CIT się jednak poprawi, ale jak duży będzie ten skok teraz jeszcze nie wiadomo".

===================================================

MAREK BELKA - 15.11 - DZIENNIKARZOM W WIEDNIU/BLOOMBERG

"Polepszające się perspektywy wzrostu gospodarczego w Polsce zwiększają ryzyko, że presja inflacyjna, chociaż obecnie niska, lekko wzrośnie w średnim terminie, co może dać podstawy do zacieśnienia polityki pieniężnej".

Zdaniem Marka Belki jeżeli na rynki wschodzące nadal napływać będzie kapitał (działający w kierunku umocnienia lokalnych walut - PAP) silniejszy złoty może "przejąć ciężar zacieśniania polityki pieniężnej i ograniczyć skalę podwyżki stóp procentowych".

===================================================

ANDRZEJ BRATKOWSKI - 9.11 - PAP

"Minął moment, kiedy była możliwość istotnego wpływu na oczekiwania inflacyjne poprzez jednorazową podwyżkę stóp procentowych o 50 pb., zanim inflacja osiągnęła cel inflacyjny 2,5 proc. Większa podwyżka w sierpniu lub wrześniu byłaby optymalna, koncepcja taka nie zyskała jednak większości w Radzie. Obecnie jest już za późno na taki ruch".

"Obecnie uważam, że należy powrócić do standardowej polityki gradualizmu - małymi krokami reagujemy na ożywienie. Dalsze forsowanie przez mniejszość w RPP 50-punktowej podwyżki, w połączeniu z tym, co się może wydarzyć ze złotym, mogłoby powodować wzrost niepewności, co do kierunków polityki monetarnej".

"Nie widać, aby czynniki popytowe były czynnikiem istotnej presji inflacyjnej, dlatego w tej chwili powinniśmy myśleć o rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp procentowych w standardowej skali 25 pb, który będzie dostosowany do tempa ożywienia gospodarczego. Stosunkowo wysokie oczekiwania inflacyjne, wzmocnione w mojej ocenie przez podażowe źródła wzrostu cen, powodują, że rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp procentowych powinno być nieco wcześniejsze, niż w przypadku, gdyby udało nam się obniżyć te oczekiwania z wyprzedzeniem, poprzez jednorazową podwyżkę stóp proc. o 50 pb kilka miesięcy temu".

"W tej chwili uważam, że zaczynając wcześniej zwykły cykl zatrzymamy się prawdopodobnie na wyższym poziomie stóp, niż byłoby to możliwe przy poprzedniej koncepcji, ale nie ma już teraz innego wyjścia. Powinniśmy rozpocząć standardowy cykl stosunkowo szybko".

===================================================

ANDRZEJ BRATKOWSKI - 9.11 - PAP

"Większe prawdopodobieństwo umocnienia się złotego wiąże się z nowym planem poluzowania ilościowego w USA. Dodatkowo rynki bardziej adekwatnie oceniają ryzyka dotyczące poszczególnych krajów, niż kilka miesięcy temu. Polska wydaje się być atrakcyjnym celem dla inwestorów zagranicznych. To są czynniki zwiększające ryzyko, że złoty będzie się umacniał".

"Dlatego uważam, że powinniśmy być ostrożni i polityka pieniężna nie powinna przyczyniać się w krótkim okresie do istotnego, silnego wzmocnienia złotego".

Bratkowski zaznaczył, że jest zwolennikiem większej aktywności NBP na rynku walutowym, która ograniczałaby zmienność kursu złotego.

"Osłabianie krótkookresowych wahań (kursu złotego - PAP), szczególnie, jeśli zagrażają one realizacji celu inflacyjnego, może mieć uzasadnienie. Uważam natomiast, że przyjęcie jakiegoś celu kursowego byłoby sprzeczne ze strategią Bezpośredniego Celu Inflacyjnego jak i z realnymi możliwościami NBP kształtowania długoterminowego trendu".

====================================================

ANDRZEJ RZOŃCA - 4.11 - PAP

Członek RPP pytany w wywiadzie dla PAP o ocenę najnowszej projekcji NBP zaznacza, że projekcja nie jest prognozą, bo opiera się na założeniu, że niezależnie od kształtowania się presji inflacyjnej w horyzoncie najsilniejszego oddziaływania polityki pieniężnej na inflację, stopy procentowe NBP się nie zmienią.

"W związku z tym nie można scenariusza w niej nakreślonego uznawać za realistyczny. Jestem przekonany, że w horyzoncie takiego oddziaływania inflacja będzie zbliżona do celu, o ile nie wytrącą jej z tego poziomu wstrząsy, na które - ze względu na ich często odwracalny charakter - bank centralny niekoniecznie musi reagować".

"Pod wpływem takich wstrząsów inflacja znajduje się obecnie. Mam na myśli w szczególności zapoczątkowane w czerwcu przyspieszenie dynamiki cen żywności - w tej części, w której nie wynika ono z silnego wzrostu cen surowców rolnych na rynkach światowych. Ten ostatni może okazać się bardziej trwały niż w przeszłości, o ile tylko te z gospodarek wschodzących, które mają niski dochód na mieszkańca, nadal będą się szybko rozwijać".

"Nasilenie tych wstrząsów i pojawienie się nowych zaburzeń takich, jak np. zmiany w stawkach VAT, może w najbliższych miesiącach zwiększyć inflację do poziomu górnej granicy odchyleń od celu. Nie sądzę jednak, aby bank centralny dopuścił do sytuacji, w której po ich wygaśnięciu inflacja nadal byłaby podwyższana, ale już przez czynniki o bardziej trwałym charakterze".

"(...) Chciałbym (...) podkreślić, że mniejsza niż w przeszłości wrażliwość kursu złotego na dysparytet stóp procentowych raczej wzmacnia moją czujność niż mnie uspokaja. Gdyby ta mniejsza wrażliwość miała się utrzymać, wtedy wzrosłyby koszty ewentualnej zbyt późnej reakcji banku centralnego na pojawienie się presji inflacyjnej; zwiększyłaby się zmienność inflacji, stóp procentowych i aktywności gospodarczej".

====================================================

ANNA ZIELIŃSKA-GŁĘBOCKA - 3.11 - TVN CNBC

"Jest sprawą najważniejszą, żeby się nie spóźnić ze zmianą polityki pieniężnej, tak, żeby zapobiec wyższym oczekiwaniom inflacyjnym i temu, co się będzie działo za kilka miesięcy. (...) Naszym zadaniem jest utrzymywanie inflacji, jak najbliżej celu inflacyjnego. W związku z czym, jeżeli pojawia się pewna tendencja - a ona już może się pojawić - że inflacja będzie się odchylała od tego celu w górę, to trzeba się poważnie zastanowić nad tym, czy nie zareagować tym instrumentem podstawowym, jakim jest krótkookresowa stopa procentowa".

"Jest to dobry moment, żeby się nad tą decyzją zastanowić".

"Mnie się wydaje, że podniesienie (stóp procentowych - PAP) do 4 proc. może okazać się wystarczające, aby zakotwiczyć oczekiwania inflacyjne, ale trudno powiedzieć czy to nastąpi teraz, czy za jakiś czas".

====================================================

ZYTA GILOWSKA - 3.11 - PAP

"Moim zdaniem bilans ryzyk dla inflacji jest w tej chwili zrównoważony, ale to jest równowaga krótkotrwała. Jestem o tym przekonana. Prawdopodobieństwo materializowania się ryzyk dla inflacji rośnie, sytuacja nie jest stabilna. Bez wątpienia musimy liczyć się z narastaniem tych, które będą zwiększały presję inflacyjną. Przedmiotem naszego namysłu nie jest ryzyko deflacji, lecz wzrostu inflacji".

"Starannie analizujemy miary inflacji bazowej, ponieważ działania RPP nie mają wpływu między innymi na ceny żywności. Inflacja bazowa jest obecnie niska, oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych są niewielkie. Są jednak elementy mogące powodować wzrost presji inflacyjnej. Wśród nich jest wzrost stawek podatku VAT, który prawdopodobnie przełoży się na wzrost cen. Szacuje się, że to będzie od 0,3 do 0,7 punktu proc., ale nikt nie wie, czy to będzie skutek jednorazowy czy będzie to zapoczątkowanie tendencji wzrostowej".

"Ponadto mamy perspektywę otwarcia rynku pracy w Austrii i Niemczech. To może zwiększyć presję płacową w Polsce i działać na rzecz zwiększenia presji inflacyjnej. Wobec tak licznych zmian jakościowych, które pojawiają się w perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy musimy bardzo ostrożnie prognozować i bardzo wnikliwe monitorować sytuację".

====================================================

JAN WINIECKI - 2.11 - TVN CNBC

"Z mojej perspektywy niewątpliwie trzeba się poważnie nad tym zastanowić (nad podwyżkami stóp proc. - PAP)".

"Trudno powiedzieć, że jest już za późno, by podnosić stopy, bo możemy działać w sposób tradycyjny. Jeżeli chcemy zadziałać na oczekiwania innych, to te oczekiwania zaczynają się powoli spełniać. (...) Trzeba myśleć nie tylko o inflacji bazowej, ale też o tych aberracjach, które też oddziałują na gospodarkę i trzeba je też zwalczać".

"Sierpień nie był dobrym momentem, by przeciwdziałać oczekiwaniom inflacyjnym, bo to miesiąc wakacyjny. We wrześniu rynki już normalnie funkcjonują".

====================================================

ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 2.11 - PAP

"Jeżeli wzrost inflacji będzie miał charakter trwały, będzie to jeden z istotnych czynników skłaniających RPP do zaostrzenia polityki pieniężnej. Sądzimy jednak, że od początku przyszłego roku inflacja pozostanie stabilna. Wzrost cen żywności nie powinien mieć trwałego charakteru, powinien być przejściowy".

"Akceptuję dane dokumentu NBP +Projekcja inflacji i wzrostu gospodarczego+. Wskazuje ona na stabilność danych makroekonomicznych w średnim okresie, z uwzględnieniem niewielkiej zmiany założeń egzogenicznych w stosunku do scenariusza czerwcowego. Ograniczana presja inflacyjna oraz stabilizacja płac, PKB Polski na nieco wyższym, lecz stabilnym poziomie, niskie tempo ożywienia gospodarki światowej to czynniki uzasadniające stanowisko Rady".

====================================================

MAREK BELKA - 27.10 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP

"Mamy sytuację, w której CPI wzrosła w ostatnim miesiącu i być może dalej wzrośnie z powodu wzrostu cen żywności i energii, natomiast inflacja bazowa jest na poziomie zdecydowanie bliskim celowi. Oznacza to, że mamy do czynienia z rozjechaniem się wskaźników inflacji. RPP jest zainteresowana, aby czynniki przejściowe nie utrwaliły się i nie przeszły na oczekiwania i do inflacji bazowej. Nasze obawy, że ceny żywności i energii utrwalą się i +zakażą+ inflację bazową są mniejsze".

"Zdajemy sobie sprawę, że (podwyżka stopy rezerwy obowiązkowej - PAP) stanowi pewien sygnał dla rynku o sposobie, w jaki RPP widzi sytuację na rynku także w zakresie możliwych napięć inflacyjnych. Podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej jest delikatnym sygnałem zacieśnienia polityki pieniężnej".(PAP)

jba/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
inflacjafinansestopy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)