Złotówka stabilna podczas czwartkowej sesji na rynku walutowym
W czwartek złotówka nie zanotowała większych zmian kursu w stosunku do głównych walut, co zdaniem analityków wynika z oczekiwania inwestorów na wyniki niedzielnego referendum w Grecji. Ok. godz. 18 euro kosztowało 4,19 zł, dolar 3,78 zł, a frank 4,00 zł.
02.07.2015 18:10
Analityk DM BOŚ Konrad Ryczko ocenił, że czwartkowa stabilizacja kursu polskiej waluty jest związana z przedłużającym się oczekiwaniem inwestorów na kolejne wieści z Grecji i wynik zaplanowanego tam na 5 lipca referendum.
"W szerszym ujęciu uczestnicy rynku zastawiają się, jak mogą potoczyć się losy greckiego referendum i samego rządu Ciprasa. Same waluty rynków wschodzących, w tym złoty, pozostają pod lekką presją, jednak wydaje się, iż inwestorzy mają świadomość ograniczonego wpływu tematu greckiego na koszyk walut krajów Europy środkowo-wschodniej" - skomentował Ryczko.
Dodał też, że jedyną walutą, wobec której złotówka umocniła się w czwartek, był amerykański dolar. Jego zdaniem wynikało to z gorszych od oczekiwanych danych z rynku pracy w USA.
Diagnozę tę podzielił ekspert Domu Maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski. "Szczególnie rozczarował inwestorów brak wzrostu wynagrodzeń w stosunku do poprzedniego miesiąca. Jednak wydaje się, że odczyty nie powinny wprowadzić żadnej zmiany do oczekiwań dotyczących terminu podwyżki stóp procentowych w USA, której ciągle należy spodziewać się w grudniu. W kontekście tych danych zobaczyliśmy dość spokojną reakcję dolara, który jedynie nieznacznie osłabił się wobec złotego" - ocenił Maliszewski.
Jego zdaniem, w razie odrzucenia przez Greków pakietu pomocowego w referendum, kurs dolara może wzrosnąć nawet do 3,80 zł. Negatywny scenariusz niedzielnego plebiscytu może też według niego wpłynąć na umocnienie się szwajcarskiego franka, którego cena mogłaby wzrosnąć do 4,05 zł.
Maliszewski zaznaczył, że największą niewiadomą pozostaje wpływ referendum na kurs euro do złotówki. "Wydaje się jednak, że w obliczu zwycięstwa głosujących w Grecji na +nie+ pierwsza reakcja powinna przynieść wzrost kursu euro, który może zostać zniwelowany w kolejnych dniach. Z kolei osiągnięcie porozumienia z wierzycielami, w opinii eksperta, pozwoliłoby na powrót kursu wspólnej waluty poniżej 4,15 zł.