Złoty dalej w dół

Środa była kolejnym już dniem, kiedy to mocny dolar ciągnął Europę - w tym szczególnie rynki rozwijające się - w dół. Inwestorzy czując stabilizację na rynkach, zainteresowali się ropą naftową.

Złoty dalej w dół
Źródło zdjęć: © internetowy kantor

31.07.2014 | aktual.: 31.07.2014 10:24

Środa była kolejnym już dniem, kiedy to mocny dolar ciągnął Europę - w tym szczególnie rynki rozwijające się - w dół. Inwestorzy czując stabilizację na rynkach, zainteresowali się ropą naftową.

Ku przerażeniu polskich kredytobiorców dolar w dalszym ciągu zyskuje względem euro. Efektem tego ruchu jest wycofywanie się inwestorów z Europy, a co za tym idzie również z Polski. O ile sankcje wobec Rosji nie spotkały się z gwałtowną reakcją rynków, o tyle dane z USA wywołały silne ruchy. PKB wedle wstępnych danych ma rosnąć o 4% w skali roku. W wyniku tych informacji inwestorzy rozpoczęli dalsze przenoszenie zainteresowania z Europy za Ocean. Nie przeszkadzał im spadek liczby wniosków o kredyt hipoteczny, gorszy od oczekiwań raport o zatrudnieniu ADP oraz spadek zapasów paliw.

W wyniku dobrych danych z USA i umacniania się dolara ropa osiągnęła 9. miesięczne minima, przebijając w dół poziom 100 dolarów za baryłkę. Jest to najlepszy dowód na to, że rynki światowe wyceniają już stabilizację sytuacji na Ukrainie.

Co ciekawe, pomimo osłabiania się złotego względem innych walut, inwestorzy dalej długoterminowo wierzą w sensowność inwestowania w Polsce. Dowodem na to są rentowności polskich obligacji, które spadły już do 3,20%. Do historycznego minimum z 2013 roku brakuje już tylko ułamków procenta. Jeżeli trend ten zostanie utrzymany, to w ciągu 1-2 tygodni powinniśmy znaleźć się na historycznych minimach.

Dzisiaj mija termin składania deklaracji o pozostaniu w OFE. Dlaczego jest to ważne dla rynków walutowych? Wielu analityków spodziewa się istotnych problemów na giełdzie, gdzie po silnej redukcji pozycji ważnych graczy, którymi były OFE, z pewnością spadnie płynność. Odbije się to zatem z pewnością na zainteresowaniu inwestorów zagranicznych polskim rynkiem. O ile wyjście OFE z rynku obligacji, jak pokazał czas, okazało się niemal bezbolesne, bo wyjściu OFE towarzyszył spadek podaży długu, o tyle wyjściu OFE z rynku akcji, nie będzie towarzyszył żaden ruch amortyzujący to na giełdzie.

Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane makroekonomiczne:
09:55 - Niemcy - stopa bezrobocia,
11:00 - Strefa Euro - stopa bezrobocia,
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotn
ych, 15:45 - USA - indeks Chicago PMI.

EUR/PLN

Obraz
© (fot. internetowykantor.pl)

Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 30.04.2014 do 31.07.2014

Kurs EUR/PLN utworzył średniookresowy trend boczny. W przypadku ruchu powrotnego w górę, pierwszy opór znajdował się na górnym ograniczeniu formacji, czyli w okolicach 4,1500, obecnie najbliższym oporem jest 4,1750. Wsparciem jest poziom 4,1350, czyli dolne ograniczenie formacji.

CHF/PLN

Obraz
© (fot. internetowykantor.pl)

Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 30.04.2014 do 31.07.2014
Po ostatnich wzrostach kurs CHF ponownie przeszedł w trend boczny. Gdyby ruch w górę był jednak kontynuowany to po przebiciu oporu na 3,4200 można spodziewać się testowania okolic 3,4300 czyli maksimum ostatnich dwóch miesięcy. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest 3,4000, a po jego przebiciu poziom 3,3850, czyli ostatnie ważne minimum lokalne.

USD/PLN

Obraz
© (fot. internetowykantor.pl)

Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 30.04.2014 do 31.07.2014

Kurs USD/PLN poruszał się ostatnimi miesiącami w wąskim zakresie 3,0000-3,0650. Obecnie utworzył się krótkoterminowy trend wzrostowy, a kurs przebił poziom 3,0700. Najbliższym oporem jest 3,1150.

GBP/PLN

Obraz
© (fot. internetowykantor.pl)

Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 30.04.2014 do 31.07.2014

Kurs GBP/PLN ponownie poszedł w górę i przekroczył już ostatnie maksimum na 5,2350. Dla ruchu w górę najbliższym oporem jest 5,2700. W przypadku ruchu w dół pierwsze istotne wsparcie to linia łącząca minima lokalne na 5,2200, a następnie okolice 5,1800, czyli poprzednie ważne minimum lokalne.

Maciej Przygórzewski
główny analityk w Internetowykantor.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)