Złoty jest mocniejszy na fali lepszych nastrojów na rynkach

We wrześniu kurs EUR/PLN sukcesywnie osiąga niższe poziomy, a obecnie znajduje się blisko 4,1800. Zdaniem Marcina Niedźwieckiego, specjalisty rynku CFD i Forex w City Index, optymizm na rynkach może nadal sprzyjać złotemu.
"Według mnie, przełamanie pułapu 4,1800 w dół może spowodować silniejszy impuls umacniania się złotego, czyli spadku wyceny EUR/PLN. Podobną sytuację mieliśmy na początku września, gdy kurs osiągnął 4,17. Wówczas minimum zostało wybronione i nastąpiło wybicie tuż pod 4,22. Obecnie sytuacja jest nieco inna, ponieważ na rynku panuje większy optymizm. Po raz kolejny mamy szansę na spadek w stronę 4,15 - 4,10, jeśli tylko rynek złamie ważne wsparcie przy 4,18. Jeśli jednak nie udałoby się wykonać takiego ruchu, to obrona kolejnego minimum przy linii trendu wzrostowego może skutkować ponownym atakiem w stronę 4,22" - uważa Niedźwiecki.
Inflacja bazowa według danych delikatnie przyspieszyła, co jest dobrym sygnałem dla złotego, ponieważ Rada Polityki Pieniężnej (RPP) może wstrzymać się z obniżaniem stóp procentowych. Z drugiej jednak strony mamy bardzo słabe dane produkcji sprzedanej przemysłu, która zdecydowanie rozczarowała. Tu możemy dopatrywać się efektów sezonowości oraz efektu bazy, ponieważ w lipcu obserwowaliśmy znaczny wzrost produkcji samochodów, który w sierpniu wzrost został częściowo zniwelowany. To może być negatywna wiadomość, której RPP będzie musiała stawić czoła. Do pełnego obrazu brakuje wskaźników PMI, które Rada postanowiła śledzić bardziej dokładnie.

"Rynek już od pewnego czasu dyskontuje cięcie stóp procentowych i obecnie kontrakty FRA wyceniają wartość stopy referencyjnej poniżej 2% na początku 2015 roku. Taki obrót sprawy mógłby pobudzić gospodarkę, ale z drugiej zaś spowodowałby kolejną falę osłabienia się złotego. Rada w mojej ocenie mogłaby zareagować obniżką stóp, jeśli ryzyko zbytniego umocnienia złotego stałoby się realne, a dane zdecydowanie grałyby na niekorzyść gospodarki" - ocenia ekspert City Index.

Jeśli chodzi o wycenę EUR/USD, przez kilka ostatnich dni euro odrabiało straty do dolara, które skrystalizowały się po decyzji Europejskiego Banku Centralnego o obniżce stóp procentowych i rozpoczęciu skupu aktywów dłużnych. Po osiągnięciu minimum przy 1,2860 kurs powoli piął się w stronę 1,3000. Niestety po wczorajszej decyzji Rezerwy Federalnej, która została odczytana dość "jastrzębio" dla dolara, rynek przełamał lokalną linię trendu i runął w stronę poprzedniego minimum.
"Z technicznego punktu widzenia cena może przełamać wsparcie przy 1,2860 i kontynuować osłabienie EUR/USD. Mimo, że wydźwięk komunikatu Fed niewiele się zmienił i stopy procentowe pozostaną niskie przez pewien czas po zakończeniu programu skupu obligacji, to zadziałały tu niewielkie niuanse odczytane przez inwestorów. W ogólnym rozrachunku można spodziewać się pierwszej podwyżki stóp procentowych w połowie 2015 roku, jednak dużo będzie zależeć od tego, jakie dane będą napływały w zakresie dynamika inflacji oraz z rynku pracy w USA" - analizuje Niedźwiecki.

(ISBnews/ City Index)