Złoty słabnie wraz z pozostałymi walutami emerging markets
Podczas porannego handlu złoty notowany jest względnie neutralnie wobec wartości z końca wczorajszej sesji. Polska waluta wyceniana jest następująco: 4,16 PLN za euro, 3,18 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,42 PLN wobec franka szwajcarskiego. Rentowności długu polskiego na rynku wtórnym wzrosły osiągając 5,427% w przypadku instrumentów 10-letnich, oraz 4,867% dla obligacji 2-letnich.
15.03.2012 09:03
Wczorajsza sesja charakteryzowała się redukowaniem pozycji na ryzykownych walutach, w opinii zagranicznych dealerów część rynku realizuje zyski na aktywach emerging markets po tym jak temat Grecji został tymczasowo zamknięty (tymczasowo – ponieważ nikt nie ma chyba wątpliwości, iż Hellada potrzebować będzie kolejnej transzy pomocowej w przyszłości). Złoty stracił -0,86% podczas, gdy forint jedynie -0,59%, a korona czeska -0,34%.
Polska waluta liderowała spadkom z uwagi na dwa czynniki: pierwszym rynkowym była dalsza reakcja rynków na negatywne dane dotyczące bilansu obrotów bieżących (wskaźnik ten wymieniany jest przez agencję ratingowe jako najsłabsza składowa polskich fundamentów), co przyniosło uruchomienie zleceń typu stop loss na notowaniach. Drugim czynnikiem, który zaciążył złotemu jest kilkukrotnie wspominany przeze mnie fakt, iż polska waluta w dalszym ciągu pełni role środka ekspozycji kapitału zagranicznego na rynek Europy Środkowo – Wschodniej. Dlatego w przypadku zmiany nastrojów na szerokim rynku cechuje ją podwyższona zmienność w stosunku do pozostałych walut z koszyka. Ostatnie różnicowanie złotego ze względu na czynniki fundamentalne najprawdopodobniej utrzymywać będzie atrakcyjną wycenę polskiej waluty w średnim terminie, jednak zmiana percepcji inwestycyjnej na rynku walutowym odbywa się w latach i dekadach, a nie w miesiącach. Ponadto część uczestników rynku sygnalizuje, iż z uwagi na ostatnie dysproporcje
pomiędzy forintem, a złotym z uwagi na wydarzenia polityczno – gospodarcze w Budapeszcie wzrosły tak bardzo, że część inwestorów zajęła pozycje długie na węgierskiej walucie wobec złotego co dodatkowo zwiększyło dynamikę spadków. Równocześnie warto nadmienić, iż zmienność na forincie w trakcie najbliższych sesji może być niższa niż zazwyczaj z uwagi na tamtejsze święto narodowe przypadające na czwartek oraz piątek.
Zgodnie z informacjami podanymi przez agencję informacyjne w trakcie wczorajszej sesji złotemu nie pomogła nawet zwiększona aktywność BGK na rynku, który sprzedawał większe ilości euro niż zazwyczaj. Warto nadmienić, iż wedle aktualnych założeń instytucja ta zostanie wycofana z rynku w II/III kwartale, a środki z funduszy unijnych będą wymieniane w NBP.
Polskiej walucie nie pomogła również wczorajsza względnie udana aukcja 2-letnich instrumentów zerokuponowych zaoferowanych przez resort MF. Sytuacja na rynku polskiego długu pozostaje w dużej korelacji z globalnymi notowania instrumentów dłużnych państw Strefy Euro – warto nadmienić dynamiczny wzrost rentowności obligacji (10YR) Hiszpanii do 5,178%, oraz ostatnią skokową zwyżkę w przypadku bundów ( z 1,8% - 1,96%).
Ponadto w trakcie wczorajszej sesji wypowiedział się wiceminister finansów, Dominik Radziwiłł, który poinformował, iż Ministerstwo Finansów zrealizowało już 47% całorocznych potrzeb pożyczkowych, a do końca marca wartość ta osiągnie 50%. Bez wątpienia należy odnieść się pozytywnie do tych doniesień ponieważ strategia założona przez resort pozwoliła uplasować dług po rentownościach bliskich 6-letnich minimów, co przy tak dużej zmienności i nerwowości na rynku globalnym traktować należy jako wymierny sukces.
Podczas dzisiejszego handlu brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych z rynku polskiego, dlatego też złoty oraz pozostałe waluty krajów wschodzących podatne będą głównie na kształtowanie się nastrojów na rynku globalnym. A te warunkowane będą przez dzisiejsze odczyty makroekonomiczne, gdzie uwaga inwestorów skupi się przede wszystkim na danych ze Stanów Zjednoczonych: 13:30 wnioski o zasiłek dla bezrobotnych oczek. 356k, indeksy NY Empire State (13:30, oczek. 17pkt) oraz Indeks FED z Filadelfii (15:00, oczek. 12pkt), ponadto poznamy bilans napływu kapitałów do USA (14:00).
Z technicznego punktu widzenia koszyk zbiorczy złotego BOSSA PLN wygenerował układ podwójnego szczytu na notowaniach, co z połączeniem z przekroczeniem ważnego poziomu (3,17 PLN) na parze USD/PLN (niepotwierdzonego jeszcze przez EUR/PLN, gdzie zdecydowanie musiałby zostać przekroczony zakres 4,18PLN) sugeruje, iż możemy być świadkami spadkami w wycenie złotego w ciągu najbliższych sesji – tym bardziej, iż na rynku eurodolara również doszło do wygenerowania sygnałów sprzedażowych. Jednocześnie w perspektywie paro godzinnej może dojść do lekkiego odbicia rzędu 2-3 gr na parach ze złotym.
EUR/PLN: Zgodnie z nakreślonym wczoraj scenariuszem EUR/PLN podszedł pod zakres 4,15 PLN, który pełni obecnie rolę ważnego oporu, w przypadku jego przebicia szybkim ruchem powinniśmy dotrzeć do górnego ograniczenia historycznej konsolidacji na poziomie 4,18 PLN.
Wsparcia: 4,1223 PLN 4,10 PLN
Opór: 4,15PLN, 4,18 PLN
USD/PLN: Kurs jak dotąd respektuje opór w postaci średniej 200-sesyjnej, jednak poziomy podaży wynikające z układu świecowego zostały już naruszone. W perspektywie paru godzin można oczekiwać oddalenia się od tego ważnego wskaźnika ponownie w kierunku 3,17 PLN.
Wsparcie: 3,17 PLN, 3,15 PLN
Opór: 3,1933 PLN, 3,2150 PLN
CHF/PLN: Nakreślany wczoraj scenariusz podejścia pod 3,43 PLN został zrealizowany, gdzie zakres ten powinien pełnić ważne ograniczenie w ciągu najbliższych godzin. W przypadku jego przekroczenia kolejnym celem byłoby pozostanie w szerokiej konsolidacji z zakresu 3,43 – 3,47 PLN.
Wsparcia: 3,40 PLN, 3,39 PLN
Opór: 3,43 PLN, 3,47 PLN.
Konrad Ryczko
Analityk
Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.