Złoty wciąż w konsolidacji

Złoty od początku dzisiejszej sesji porusza się w przedziale wahań, jaki ukształtował się przed kilkoma dniami.

Joanna Pluta
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

Notowania USD/PLN cały czas pozostają w kanale 3,2550 – 3,3700, a EUR/PLN oscyluje pomiędzy 4,3250 – 4,4000. Takie zachowanie złotego w ostatnim czasie nie zwiastuje pozytywnych zmian – zwykle, gdy notowania PLN wchodzą w konsolidację, stanowi to „przystanek” przed dalszym osłabieniem. Inwestorzy w obecnym momencie czekają na jakiś sygnał do wybicia, w obliczu pesymistycznych nastrojów wydaje się jednak, iż silniej zareagują oni na informacje negatywne niż pozytywne. Sentyment jest bowiem tak słaby, że reakcja rynku na wiadomości lepsze od oczekiwań jest stosunkowo krótkotrwała – traktowane są one jako pozytywna niespodzianka bez długofalowych skutków. Trudno jest je również traktować jako symptom odreagowania – zwykle bowiem następuje po nich fala danych, wskazujących, iż stan globalnej gospodarki wciąż jest kiepski. Nie stwarza to zbyt korzystnych perspektyw dla złotego – w przypadku wybicia górą z kanału, możliwe jest przebicie szczytu sprzed kilku dni na poziomie 4,4500, po nim następnym istotnym oporem
będzie szczyt z 1999 roku w okolicach 4,5500.

Dziś na rynek napłynęły wstępne dane o dynamice PKB w 2008 r. – tempo wzrostu gospodarczego w zeszłym roku spadło do 4,8% r/r w porównaniu z 6,7% r/r w roku 2007. Spowolnienie to jest jednak zawarte w poziomach rynkowych, dlatego publikacja wspomnianych danych nie miała wpływu na rynek złotego.

Światowe rynki oczekiwały wczoraj na komunikat po posiedzeniu Fed. Zgodnie z prognozami stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych nie zostały zmienione – stopa funduszy federalnych dalej będzie kształtować się w przedziale 0,00-0,25%. Wysokość kosztu pieniądza, jak wynika z zapowiedzi Fed, nie zostanie zmieniona przez „pewien okres czasu”. Słowa te nie były zaskoczeniem, gdyż podobne stwierdzenie padło już po grudniowym posiedzeniu. Dla inwestorów istotniejsza, od praktycznie przesądzonej kwestii stóp, była ewentualna zapowiedź kolejnych działań wspierających rynek finansowy. Przed posiedzeniem wiele mówiło się o możliwym skupowaniu przez Fed długoterminowych obligacji skarbowych. Pogłoski te po części się sprawdziły. Rezerwa Federalna zapowiedziała, iż jest gotowa dług ten skupować, jednak rozpoczęcie takich działań uzależniła od powstawania warunków, w których działania tego typu byłyby szczególnie efektywne. Niektórzy inwestorzy oczekiwali bardziej zdecydowanej deklaracji, z której wynikałoby, że akcja
skupowania długu zostanie rozpoczęta już wkrótce. Z tego względu po komunikacie Fed spadły ceny amerykańskich obligacji. Co ciekawe nie przełożyło się to na osłabienie dolara. Wręcz przeciwnie, po komunikacie Fed kurs EUR/USD spadł z poziomu 1,3270 w pobliże 1,3100. Jednocześnie przyspieszyły wzrosty na amerykańskich giełdach (m.in. dzięki zapowiedzi dalszego wspierania rynku kredytów hipotecznych przez Fed), co oznacza, że osłabieniu uległa dodatnia korelacja pomiędzy notowaniami eurodolara, a światowymi indeksami giełdowymi. Takie zaburzenie relacji pomiędzy poszczególnymi segmentami rynku, świadczy o wciąż dużej nerwowości inwestorów. Ich decyzje wciąż są bardzo emocjonalne, a co za tym idzie trudne do przewidzenia.

Na początku dzisiejszej sesji europejskiej korelacja pomiędzy notowaniami EUR/USD i giełdami ponownie uległa wzmocnieniu - zarówno parkiety Starego Kontynentu, jak i wartość euro względem dolara notują spadki. Kurs EUR/USD zszedł poniżej poziomu 1,3100, który w ciągu ostatnich dwóch dni hamował próby większego odreagowania po rozpoczętej niespełna tydzień temu korekcie wzrostowej w notowaniach tej pary walutowej. Zejście poniżej 1,3100 daje potencjał do spadków przynajmniej do 1,2900.

Joanna Pluta
Tomasz Regulski
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy