Zmiany dla starszych pracowników. Eksperci mówią o poważnym wyzwaniu
Rząd pracuje nad propozycjami dotyczącymi zatrudnienia pracowników w wieku 50-55+. Wśród zgłaszanych propozycji kontrowersje wzbudza ograniczenie ochrony przedemerytalnej, czy możliwość wypłacania niższych pensji starszym i mniej wydajnym pracownikom.
Wydłuża się średnia długość życia, zmienia się demografia, konieczne są również zmiany na rynku pracy. Przyznają to eksperci, z którymi rozmawiał money.pl. W końcu średnio co czwarty aktywny zawodowo Polak to osoba po 50. roku życia. Na posiedzeniach Rady Dialogu Społecznego trwa dyskusja dotycząca rozwiązań dla pracowników w wieku 50-55+, które umożliwiłyby im dłuższe pozostanie na rynku pracy.
- Potrzeba kompleksowych systemowych rozwiązań, stoimy bowiem przed poważnym problem społecznym - zaznacza Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego. Również prof. Witold Orłowski zaznacza, że rynek pracy przeobraża się i stworzenie warunków dla osób starszych, które mogą pozostać aktywne zawodowo dłużej, jest koniecznością.
Ministerstwo Rozwoju przedstawiło podczas grudniowego spotkania nowe propozycje, o czym poinformował "Dziennik Gazeta Prawna" i "Fakt". Mimo że nie są to oficjalne założenia do projektów ustaw, to niektóre z postulatów szczególnie budzą emocje.
Ochrona przedemerytalna
Wśród postulowanych zmian dla osób 50-55+ znalazła się choćby propozycja, która mocno zmodyfikowałaby przedemerytalną ochronę pracownika. Obecnie osoby, którym pozostały mniej niż cztery lata do osiągnięcia wielu emerytalnego, nie mogą zostać zwolnione. To miałoby się zmienić.
Jak wyjaśnia Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert Pracodawców RP, okres ochronny zostałby skrócony o rok dla osób nowo zatrudnionych. - Nie ma mowy o zniesieniu ochrony, ale o uelastycznieniu tego okresu - mówi w rozmowie z money.pl.
Co to oznacza? Jeśli pracodawca zatrudniłby nowego pracownika, któremu brakuje 180 dni do emerytury, albo już znajduje się w wieku ochronnym, okres ochronny obowiązywałby np. przez rok zamiast dotychczasowych czterech lat. Pracowników, którzy mieliby dłuższy staż w firmie, to by nie obowiązywało.
- To forma pomocy dla pracowników zwolnionych tuż przed wiekiem ochronnym. Skrócenie okresu ochronnego to zachęta dla pracodawcy, aby zatrudnić taką osobę bez konieczności wiązania się z nią na kolejne cztery lata. Takie uelastycznienie byłoby korzystne dla obu stron - zaznacza ekspert Pracodawców RP.
- Zatrudnienie pracownika w wieku przedemerytalnym jest dla pracodawców mało atrakcyjne - przyznaje prof. Orłowski. Mimo tego jego zdaniem okres ochronny powinien być zachowany. - Można go powiązać ze stażem pracy i odpowiednio dostosować, ale pewne zabezpieczenie powinno zostać. Dłużej chroniony powinien być np. wieloletni pracownik, ale można skrócić np. do roku ochronę dla nowo zatrudnionych. Byłby to jakiś kompromis - zaznacza.
Jak przyznaje Paweł Śmigielski, dyrektor wydziału prawno-interwencyjnego OPZZ, dla związkowców to trudny temat. Podjęcie rozmów na temat ewentualnych zmian w wymagałoby powiązania ich z innymi świadczeniami dla starszych pracowników np. emerytur pomostowych, emerytur stażowych itd.
Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego jest w tej sprawie znacznie bardziej stanowczy. Jego zdaniem nie ma potrzeby, aby zmieniać wymiar okresu ochronnego ani go wydłużać czy skracać. - To utrata praktyka, która się sprawdza - zauważa.
Niższa pensja dla starszych, może dodatek mentorski
Możliwość wypłacania niższych pensji starszym pracownikom, jako mniej wydajnym, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych propozycji, którą opisał m.in. dziennik "Fakt". Ekspert Pracodawców RP podkreśla, że takie rozwiązanie mogłoby być sprzeczne z Kodeksem Pracy i przyznaje, że trudno brać je poważnie pod uwagę, a co najwyżej rozważać czysto teoretycznie.
- Dla nas to nie do przyjęcia. Samo założenie, że starszy, doświadczony pracuje z niższą wydajnością, to wyjątkowo niesprawiedliwy zarzut - stwierdza mec. Paweł Śmigielski z OPZZ. Również Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego nie zgadza się takimi propozycjami. - Absurdalne - kwituje.
Zdaniem prof. Orłowskiego pracodawca musi się liczyć z tym, że starszy wiekiem pracownik może z pewnych względów okazać się mniej efektywny od młodego, ale w warunkach zerowego bezrobocia nie będzie miał wyboru - będzie musiał zatrudniać takie osoby. - Dodatkowo pracodawcy będą pod presją, by płacić pensje zadowalające. Obniżanie pensji motywowane niższą wydajnością jest działaniem negatywnym, a przecież zależy nam na aktywowaniu do pracy starszych osób i zachęcaniu ich do dłuższego pozostawania na rynku - przypomina.
- Oczywiście można się zastanowić nad pewną elastycznością, luźniejszymi zasadami pracy i dać starszemu pracownikowi możliwość np. krótszego okresu pracy zrekompensowanego wówczas proporcjonalnie niższą płacą. Jednak obniżanie pensji, aby w ten sposób konkurowali z młodszymi, jest kiepskim pomysłem, który szybko zweryfikowałby rynek - twierdzi ekonomista.
Związkowcy z OPZZ walczą wręcz o wyższe pensje dla doświadczonych pracowników. - Postulujemy wprowadzenie tzw. umów mentorskich. Ta mogłaby zagwarantować osobom po pięćdziesiątce dodatkowe pieniądze za to, że dzielą się swoim doświadczeniem z młodszymi współpracownikami - przekonuje Paweł Śmigielski. - Byłby to sprawiedliwy dodatek. Nie raz spotykamy się z sytuacją, że doświadczeni pracownicy zarabiają tyle samo, nawet z dodatkami stażowymi, co młody pracownik dopiero wchodzący do zakładu. To nie jest sprawiedliwe - zaznacza przedstawiciel OPZZ.
Ale i ta propozycja spotkała się z krytyką ekonomistów. - Mentorski dodatek dla wszystkich starszych pracowników to absurdalny pomysł. To sztuczne dorabianie legendy. Uważam, że jeśli pracownik faktycznie ma większą wartość - nazwijmy to i nawet mentorską - to i tak będzie bardziej ceniony przez pracodawcę. Zostawiłbym to rynkowi - zaznacza prof. Orłowski.
Obniżanie składek ZUS
Wśród propozycji przedstawianych przez MR miało znaleźć się również obniżenie składek ZUS dla osób w wieku 50+. Miałoby to obniżyć pracodawcom koszty pracownicze i skutecznie zachęcić do zatrudniania starszych. - Z pewnością byłaby to wymierna zachęta związana z przeliczalną korzyścią dla pracodawcy - przyznaje Katarzyna Siemienkiewicz. Jednocześnie ekspertka Pracodawców RP uprzedza, że niekoniecznie byłoby to z korzyścią dla zatrudnionego. - Oznaczałoby to zarazem niższe emerytury.
Przeciwny obniżaniu składek jest zarówno OPZZ, jak i przedstawiciel Instytutu Emerytalnego. - Ukłonem wobec pracodawców mogłaby być kwestia zwolnień lekarskich i zasiłku wypłacanego przez pracodawcę przez okres 14 dni. Zniesienie tych zobowiązań też zmniejszyłoby koszty zatrudnienia, a nie powodowałoby uszczerbku w świadczeniu emerytalnym - zaznacza Oskar Sobolewski.
- Ostanie lata są fundamentalne. Zachęty do zatrudniania starszych rozumiem, ale nie kosztem głodowych emerytur czy konieczności dopłacania przez całe społeczeństwo - kwituje prof. Orłowski.
Propozycji wiele...
Jak podkreśla w rozmowie z money.pl Paweł Śmigielski z OPZZ, na spotkaniu Rady Dialogu Społecznego strona rządowa przedstawiła znacznie więcej różnych koncepcji zmian mających zaktywizować pracę osób po 50. roku życia, jak choćby zniesienie limitów w dorabianiu przez emerytów czy elastyczny kontrakt.
Eksperci, z którymi rozmawiał money.pl, podkreślają, że dyskusja na temat zmian na rynku pracy w kontekście warunków pracy jest niezbędna i mimo że nie wszystkie propozycje spotykają się akceptacją, problem trzeba podjąć już teraz.
- Sprawa zatrudnienia osób w wieku 50-55+ musi zostać podniesiona w sposób kompleksowy. Wydłuża się średnia długość życia, zmienia się demografia. Starsi pracownicy powinni zostać możliwie długo zatrzymani w topniejącej grupie produkcyjnej - zaznacza Sobolewski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl