Zmiany likwidują ryzyko przekroczenia przez dług 55 proc. PKB

Zmiany w OFE zaproponowane w czwartek przez rząd definitywnie oddalają ryzyko przekroczenia przez dług publiczny poziomu 55 proc. PKB - uważa minister finansów Jacek Rostowski. Dodał, że mogą też wzmocnić naszą walutę.

Minister finansów Jacek Rostowski
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

Premier Donald Tusk zapowiedział w czwartek, że Otwarte Fundusze Emerytalne będą otrzymywać 2,3 proc. składek zamiast 7,3 proc. Pozostałe 5 proc. trafi na indywidualne konta osobiste zarządzane przez ZUS. Dzięki temu OFE nie będą zwiększać długu państwa. Tusk wyraził nadzieję, że w styczniu projekt wraz ze szczegółowym opisem skutków finansowych, jakie wywoła, trafi do parlamentu. Rząd chce, by zmiany obowiązywały od 1 kwietnia 2011 r.

W 2017 r. część składki na II filar, zarządzana przez ZUS, będzie wynosić 3,8 proc. Tusk dodał, że II filar w części obsługiwanej przez OFE powinien docelowo dysponować podobną pulą pieniędzy, jaką dziś daje składka w wysokości 7,3 proc. - Proponujemy więc, aby równocześnie wprowadzić system dobrowolny - na początek 2 proc., potem 3 proc., a od 2017 r. 4 proc. dodatkowego ubezpieczenia - powiedział. Zaznaczył, że będzie to odpisane od podstawy opodatkowania.

- W punktach procentowych, w skali całego roku, zmiany w OFE obniżą deficyt sektora finansów publicznych i dług publiczny o trochę ponad 1 pkt proc. PKB, to daje jakieś 15 mld zł, w kolejnych latach będzie to około 1 pkt proc. - powiedział dziennikarzom w czwartek wieczorem Rostowski.

- Już w przyszłym roku dług publiczny ustabilizuje się na obecnym poziomie, nie będzie rósł w relacji do PKB, a w kolejnych latach będzie już spadał. Planowane przez nas zmiany oddalają definitywnie groźbę przekroczenia drugiego progu ostrożnościowego, czyli 55 proc. długu publicznego w relacji do PKB - dodał.

MF zakłada, że dług publiczny w relacji do PKB w 2010 roku wyniesie 53-53,5 proc.

Zdaniem Rostowskiego, zmiany w systemie emerytalnym nie odbiją się negatywnie na krajowym rynku papierów dłużnych. - Myślę, że zmiany w OFE nie będą miały negatywnego wpływu na krajowy rynek SPW. Fakt, że będziemy emitowali mniej długu, spowoduje lepszą relację między popytem a podażą - ocenił.

Minister poinformował także, że rząd w ramach zmian struktury inwestycyjnej OFE będzie chciał dać większą możliwość inwestowania funduszom w akcje niż obligacje.

Rostowski podkreślił, że obniżenie długu publicznego i deficytu sektora finansów publicznych, za sprawą zmian w systemie emerytalnym, będzie miało pozytywny wpływ na kurs złotego i może przyczynić się do jego aprecjacji.

W TVN24 minister zapewnił, że w wyniku planowanej zmiany emerytury na pewno nie spadną, a jest szansa, że wzrosną. Zdaniem ministra, zasoby zgromadzone w ZUS miały do tej pory wyższą stopę zwrotu, niż te ulokowane w OFE.

Rostowski wyjaśnił, że waloryzacja 5 proc. składek, które będą trafiać na indywidualne konta zarządzane przez ZUS, będzie oparta na wzroście PKB. - Przyszłe emerytury będą tak samo bezpieczne jak to, co mamy dzisiaj w pierwszym i drugim filarze - powiedział.

Zapowiedział, że będą prowadzone prace związane z ewentualnym dziedziczeniem pieniędzy zgromadzonych na dodatkowym koncie zarządzanym przez ZUS. - Będziemy musieli nad tym pracować, czy w formie bezpośredniego dziedziczenia, czy przez automatyczne zwiększenie zakresu renty rodzinnej - dodał.

Minister zaznaczył, że reforma emerytalna z 1999 r. ma zdrowe podstawy, ale został popełniony błąd, bo ci, którzy ją tworzyli, myśleli, że z jednej składki można zapewnić dwie emerytury - tych, którzy są dzisiaj emerytami oraz przyszłe świadczenia. - To jest niemożliwe. Ten system wygenerował olbrzymi dług; jedna trzecia długu publicznego, który mamy dzisiaj (...) to dług wynikający z OFE. Nie możemy sobie w dzisiejszych, bardzo niebezpiecznych czasach w Europie pozwolić na to, by to dalej się działo - powiedział.

Rostowski uważa, że zmiany mogą mieć pozytywny wpływ dla osób, które zaciągnęły kredyty we frankach szwajcarskich. - Te decyzje, które podjęliśmy dzisiaj, dlatego że zmniejszą deficyt finansów publicznych i zmniejszą zadłużenie państwa, powinny wzmocnić walutę polską i powinny tym osobom dać pewną ulgę w przyszłym roku - powiedział.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup