Zobacz, jaką dostaniesz emeryturę. Straszne prognozy
Rząd zaoszczędzi na emerytach. Waloryzacja kwotowa, którą zapowiedział premier Donald Tusk (54 l.), ta bardziej korzystna dla najbiedniejszych, ma być wprowadzona tylko w przyszłym roku. Potem rząd chce wrócić do procentowych podwyżek, ale znacznie niższych niż do tej pory.
22.12.2011 | aktual.: 22.12.2011 06:57
Obecnie wysokość waloryzacji zależy od wzrostu cen (czyli inflacji) i wzrostu płac. Podwyżki są procentowe, co oznacza, że osoby z niskimi emeryturami dostają niewiele, ci z wysokimi świadczeniami dużo, dużo więcej.
Rząd postanowił to zmienić i zapowiedział wprowadzenie waloryzacji kwotowej, korzystniejszej dla uboższych świadczeniobiorców. W przyszłym roku każdy emeryt – bez względu na wysokość swojej emerytury – ma otrzymać na rękę ok. 55 zł podwyżki (czyli 68 zł brutto).
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz (30 l.) zapowiedział jednak w "Dzienniku Gazecie Prawnej", że taka waloryzacja ma obowiązywać tylko przez rok. Potem świadczenia mają rosnąć procentowo, ale tylko o wskaźnik inflacji. Rząd nie będzie brał pod uwagę wzrostu płac.
To oznacza, że w 2013 roku emeryci zamiast przewidywanych 3,38 proc. dostaną tylko 2,8 proc. podwyżki. Średnia emerytura (dziś ok. 1400 zł netto) wzrośnie więc o prawie 40 zł. W następnych latach ma być jeszcze gorzej.