Zobowiązania wobec OFE w ciągu roku, dwóch być może nie będą już powiększały długu - Boni
26.07. Warszawa (PAP) - Jest polityczna zgoda na rozpoczęcie rozmów w UE na temat definiowania długu publicznego, co oznacza, że w ciągu roku lub dwóch transfery do OFE nie byłyby...
26.07. Warszawa (PAP) - Jest polityczna zgoda na rozpoczęcie rozmów w UE na temat definiowania długu publicznego, co oznacza, że w ciągu roku lub dwóch transfery do OFE nie byłyby wliczane do długu publicznego i przestałyby go w sposób znaczący powiększać - uważa Michał Boni, szef doradców ekonomicznych premiera.
"Musimy pamiętać też o tym, że część tego przyrostu długu jest generowana przez przekazywanie środków do funduszy kapitałowych i to jest absurd. Dlatego, że Polska ma relatywnie nieduży przyrost długu publicznego i to nie przez złą politykę, tylko przez to rozwiązanie systemowe, które zalicza do długu publicznego te środki, które są tak naprawdę oszczędnością na przyszłość. Bo czego by nie powiedzieć, to to, że mamy OFE daje nam oszczędność, ponieważ zmniejsza zobowiązania finansowe na przyszłość, bo będą inne źródła finansowania przyszłych emerytur, te które wynikały z rynku kapitałowego, który w długim czasie da jednak wysoką stopę zwrotu" - powiedział w poniedziałek rano w radiu TOK FM Boni.
"To oznacza, że powinniśmy rozmawiać w UE na temat definiowania długu publicznego. Z tego co wiem aktywność ministra Rostowskiego w Ecofinie w tej dziedzinie jest bardzo duża (...)Wygląda więc na to, że politycznie mamy akceptację, by zacząć dyskusję na temat definiowania długu i zobowiązań emerytalnych. Co by oznaczało, że w perspektywie roku, dwóch powinniśmy wywalczyć w pełni już w UE, także poprzez rozmowy z Eurostatem, to inne liczenie długu i wtedy nie będziemy mieli aż tak dużego kłopotu" - dodał.
Polska walczy o to, by do polskiego długu nie doliczać transferów do OFE. To pozwoliłoby na znaczące uszczuplenie długu publicznego w relacji do PKB.(PAP)
kba/ jtt/