Zwolnieni za komentarze na Facebooku

Uważaj co publikujesz w sieci, bo potem możesz tego gorzko pożałować. W ubiegłym roku 8 procent firm, zatrudniających ponad 1000 pracowników, zwolniło kogoś za korzystanie z portalu Facebook - wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Proofpoint. W stosunku do roku 2008, liczba wyrzuconych, podwoiła się. Oto przykłady głośnych spraw pracowników, którzy zostali pozbawieni zatrudnienia, po publikacji komentarzy na swojej stronie w portalu.

Zwolnieni za komentarze na Facebooku
Źródło zdjęć: © sxc.hu

16.12.2010 | aktual.: 16.12.2010 14:42

Opinia o katastrofie
Listopad 2010. Polska. Elżbieta Wiśniewska pożegnała się z posadą prezesa stołecznego Miejskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego, po tym jak na początku listopada niepochlebnie wypowiadała się na Facebooku o rodzinach ofiar katastrofy smoleńskiej. Mimo, że dyskusja toczyła się w obrębie pewnej grupy osób, wyciekła do mediów. Wpisy ujawniła Rzeczpospolita. Elżbieta Wiśniewska została zwolniona z pracy. Poszkodowana twierdzi, że nie podano powodów takiej decyzji, ale nie ma wątpliwości, że ma to związek z jej krytycznymi wpisami w serwisie Facebook. Jednak Wiśniewska nie poddaje się i zamierza szukać sprawiedliwości w sądzie pracy.

Pogrążyły ją zdjęcia
04 listopada 2008. Nowa Anglia. Cheerleaderka Caitlin Davis wykluczona z drużyny za kontrowersyjne zdjęcia, które zostały zamieszczone na jej stronie w portalu. Davis, podczas imprezy z okazji Halloween pozowała do zdjęć z człowiekiem, który był pokryty swastykami, uwagami antysemickimi i wulgaryzmami. Fotografie pojawiły się na różnych stronach internetowych i zwróciły uwagę zarządu klubu. Uznano, że Davis nie zasługuje na to, żeby współpracować z drużyną.

Zwolnienie za nudę
26 lutego 2009. Wielka Brytania. Pewna nastolatka została pozbawiona pracy, po tym jak nazwała swoje obowiązki za nudne. Kimberly Swann narzekała, że przez cały dzień nic tylko skanuje dokumenty. Szefostwo dowiedziało się o wpisie, po donosie jaki złożyli na Kimberly jej koledzy z pracy. Podobno zdumienie nastolatki było ogromne, gdy pracodawca wręczał jej wypowiedzenie.

Jedna opinia za dużo
09 marca 2009. Dan Leone, pracownik stadionu Philadelphia Eagles, zdymisjonowany, po wyrażeniu opinii na temat złych, jego zdaniem, praktyk handlowych swojego pracodawcy. Leone nie przebierał w słowach, użył kilku przekleństw. Musi teraz szukać nowego zatrudnienia.

Surfowanie na chorobowym

27 kwietnia 2009. Szwajcarka została zwolniona po tym, jak zadzwoniła do pracy, że jest chora, a potem spokojnie surfowała po Internecie. Kobieta wykręciła się od pracy narzekając na silną migrenę. Twierdziła, że światło z ekranu komputera przeszkadza jej w wykonywaniu obowiązków i powinna leżeć w ciemnym pokoju. Została jednak przyłapana na Facebooku. Pracodawca uznał, że jej migrena nie była zbyt groźna, skoro mogła przeglądać strony internetowe. Zdjęcia z pensjonariuszami

28 kwietnia 2009. Pracownica domu opieki w Minnesocie zwolniona za pogłoski, jakoby umieściła w sieci zdjęcia, do których pozowała z nagimi pacjentami. Gołych zdjęć na portalu nie odnaleziono. Natknięto się jedynie na fotografię z ubranym pensjonariuszem. Pracodawca jednak uznał, że została pogwałcona zasada polityki prywatności.

Piwko na wakacjach
27 sierpnia 2009. Ashley Payne, Georgia. Nauczycielka w szkole średniej, została zmuszona do dymisji po publikacji zdjęcia, na którym popija piwo i wino. Zdjęcia, które pojawiły się na stronie Facebook pochodziły z wycieczki do browaru Guinness w Irlandii. Payne nie sądziła, że fotografie mogą zagrozić jej pracy. Nauczycielka postanowiła pozwać szkołę. Sprawa jest w toku.

Żart w necie
11 lutego 2010. Południowa Karolina. Strażak i ratownik Jason Brown zostali wyrzuceni za umieszczenie na swojej stronie trzy minutowego animowanego filmu. Wideo miało być parodią na temat tego, jak w szpitalu organizuje się pierwszą pomoc. Niestety szefowie szpitala nie uznali kreskówki za zabawną, a odpowiedzialnych za rzekomy żart, wyrzucili ze szpitala.

Poszukiwanie kogoś od "czarnej roboty"
03 marca 2010. Gloria Gadsden, profesor w East Stroudsburg University w Pensylwanii, wyrzucona z pracy po publikacji statusu na Facebooku. Miała zły dzień i spytała znajomych, czy wiedzą gdzie może znaleźć dyskretnego faceta od "brudnej roboty". Wpis uznano za skandaliczny ze względu strzelaninę z 12 lutego, do której doszło na Uniwersytecie Alabama. Zginęło wówczas trzech profesorów.

Psioczenie na klientów

17 maja 2010. Północna Karolina. Kelnerka Ashley Johnson została pozbawiona zatrudnienia w pizzerii Brixx. Kelnerka wysłała negatywny komentarz na temat swoich dwóch klientów. Johnson nazwała ich "tanimi", kiedy po trzy godzinnej uczcie dostała od nich tylko 3 dolary napiwku. Szef wręczył jej wypowiedzenie kilka dni później. Wyznanie

24 maja 2010. Wisconsin. Miasto West Allis. Dana Kuchler, policjanka z 21letnim stażem pracy, została zwolniona po opublikowaniu informacji na swój temat. Oficer przyznała się, że była uzależniona m.in. od marihuany i absyntu. Kichler tłumacząc się przełożonym, powiedziała, że post był żartem. Władze jednak nie potraktowały jej komentarza jako żart. Szefostwo rozwiązało umowę o zatrudnieniu. W tej chwili toczy się proces, w którym oficer domaga się przywrócenia do pracy.

Obgadywanie pacjentów
10 czerwca 2010. Kalifornia. Pięć pielęgniarek zostało zawieszonych w obowiązkach po tym, jak omawiały przypadek pacjenta na forum Facebooka. Sprawa była badana przez kilka tygodni. W rozwiązaniu sytuacji zaangażowało się nawet Ministerstwo Zdrowia. W rezultacie pielęgniarki straciły posady. W uzasadnieniu zwolnienia powołano się na rzekome naruszenie ochrony prywatności pacjentów.

Krytyka szefostwa

21 czerwca 2010. Pitsburg. Maskotka drużyny Pittsburgh Pirates zwolniona po wysłaniu komentarza na temat przedłużenia kontraktów swoich dwóch menedżerów. Andrew Kurtz straciła posadę w ciągu kilku godzin od zamieszczenia komentarza.
JK

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (90)