Zwolnienia grupowe w Starbucksie. Pytamy, co z polskimi pracownikami

Jak podaje Reuters, prezes Starbucksa Brian Niccol ogłosił, że firma zamierza przeprowadzić zwolnienia w związku z niezadowalającymi wynikami sprzedaży za ubiegły rok. Szczegóły dotyczące planowanych zmian mają zostać przedstawione na początku marca 2025 r. 

Prezes Brian Niccol podkreślił w rozmowie z agencją Reutera, że cięcia nie obejmą zespołów pracujących bezpośrednio w kawiarniach ani inwestycji związanych z godzinami otwarcia lokali. Redukcje będą dotyczyły głównie pracowników korporacyjnych oraz osób zatrudnionych w obszarach takich jak palarnie kawy, dystrybucja, magazynowanie i rozwój sklepów.

W tych działach firma zatrudnia około 16 tys. osób, z czego 10 tys. pracuje w Stanach Zjednoczonych, a 6 tys. w innych krajach. Starbucks zatrudnia łącznie 361 tys. osób na całym świecie.

Zapytaliśmy biuro prasowe Starbucksa, czy zwolnienia obejmą tez pracowników sieci w Polsce. Firma odpowiedziała, że plan redukcji zatrudnienia został ogłoszony przez firmę właściciela marki Starbucks i dotyczy rynków, na których działają jej struktury.

W Polsce marką zarządza firma AmRest, która prowadzi własną, niezależną politykę zatrudnienia i nie wydawała komunikatów w tej sprawie – czytamy w odpowiedzi przesłanej przez biuro prasowe Starbucks Polska.

Brian Niccol pełni funkcję prezesa sieci kawiarni od września 2024 r. Niccol od 2018 r. zarządzał siecią Burrito Chipotle. Jako prezes przyczynił się do podwojenia jej przychodów z 4,5 mld do 9,9 mld dolarów. Jest uważany za jednego z najlepszych w branży.

Po czterech miesiącach pełnienia funkcji dyrektora generalnego sieci Starbucks, zaprezentował szereg działań mających na celu poprawę wyników firmy. Jak podaje informuje agencja Reutera, aktualnie Starbucks zmaga się z rosnącą konkurencją oraz spadającym popytem w USA i Chinach.

— Nasza wielkość i struktura mogą nas spowalniać, ze zbyt wieloma warstwami zarządzania, menedżerami małych zespołów i rolami skupionymi głównie na koordynowaniu pracy — napisał Niccol w komunikacie do pracowników. Dodał, że firma przeanalizuje rolę i strukturę zespołów wsparcia na całym świecie.