Zwyzywała baristę ze Starbucksa, teraz chce mu odebrać pieniądze. Żąda 50 tys. dolarów

Barista z San Diego, pracujący w sieci Starbucks, odmówił obsłużenia kobiety bez maseczki. Wściekła klientka najpierw obrzuciła go błotem w mediach społecznościowych, a na koniec zażąda połowy ze 100 tysięcy dolarów, jakie zebrali dla niego internauci.

Obrażany barista dostał od internautów 100 000 dolarów "napiwku".
Konrad Bagiński

Amber Gilles opublikowała zdjęcie Lenina Gutierreza, baristy z San Diego, w mediach społecznościowych, ostro krytykując go za to, że jej nie obsłużył. Powodem był brak maseczki. Gilles jej nie miała, tymczasem wymagania sieci Starbucks są jasne: wszyscy klienci muszą je nosić.

"Poznaj Lenina ze Starbucks, który odmówił mi obsługi, bo nie noszę maski. Następnym razem będę czekała na gliniarzy i przyniosę zwolnienie lekarskie" - napisała Gilles w mediach społecznościowych.

Obejrzyj: Maseczki w sklepach to fikcja. Minister komentuje raport money.pl

Historia zaczęła zyskiwać na popularności w Internecie, gdy Matt Cowan z Kalifornii założył zbiórkę pieniędzy dla pomawianego baristy. Chciał zebrać dla niego 1000 dolarów.

- Zawsze irytowało mnie to, z jakim chamstwem i brakiem szacunku ludzie potrafią potraktować pracowników z branży hotelarskiej czy gastronomicznej, tylko dlatego, że wykonują swoją pracę - powiedział Cowan w wywiadzie dla Fox Business. Jego zbiórka szybko zyskała na popularności a suma dobiła do 100 tysięcy dolarów. Gutierrez oświadczył, że planuje przeznaczyć je na dalszą edukację.

W tym momencie do sprawy ponownie włączyła się Amber Gilles, która zażądała swojego udziału. Twierdzi, że połowa tych pieniędzy należy do niej.

- To była dyskryminacja i wszyscy mają to w nosie, nagradzając takie zachowanie - powiedziała Gilles mediom.
Według kobiety, są powody zdrowotne, które uniemożliwiają jej noszenie maseczki. Twierdzi, że ma duszności, zawroty głowy i to zaburza jej rytm serca. Dodaje, że ma też astmę a maseczki wywołują u niej trądzik.

Dziennikarze dotarli jednak do informacji, że jej dokumentacja medyczna dotycząca noszenia maseczki w miejscach publicznych pochodzi podobno od kręgarza z San Diego, który ręcznie napisał ją na kartce. Z kolei internauci twierdzą, że Amber jest także przeciwniczką szczepień.

Teraz Gilles chce założyć własną zbiórkę, aby zatrudnić prawnika, który pomoże jej odebrać pieniądze, które barista otrzymał od internautów.

Wybrane dla Ciebie

Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby