Trwa ładowanie...

8 tys. na początek, praca w zawodzie i świetlane perspektywy

To codzienność młodych na polskim rynku pracy: śmieciowe umowy, brak ofert, liche zarobki. Ale nie wszystkich to dotyczy. 7 – 8 tys. zł pensji, umowa na czas nieokreślony, praca w wyuczonym zawodzie – oto realia części absolwentów wyższych uczelni. Których?

8 tys. na początek, praca w zawodzie i świetlane perspektywyŹródło: Thinkstock
d1ds6it
d1ds6it

Oni mają dobrze

Losami absolwentów polskich szkół wyższych zajmuje się firma Sedlak & Sedlak, monitorująca ich zarobki i rozwój kariery. Ale i same uczelnie zajmują się tym problemem. Robi tak na przykład warszawska Szkoła Główna Handlowa. Z uczelnianych badań wynika, że jej absolwenci nie mają powodu do narzekań. Kryzys zagraża im w znacznie mniejszym stopniu niż przeciętnemu polskiemu pracownikowi.

Bezrobocie? Dla osób po warszawskiej uczelni jest pewnym problemem, ale również nie spędza snu z oczu. Z danych Ośrodka Studiów Ekonomicznych SGH z 2012 roku wynika, że 2/3 ankietowanych absolwentów znalazło pracę w ciągu miesiąca po zakończeniu nauki.

Co czwarty już na progu kariery zawodowej zdołał zbliżyć się do średniej krajowej, zarabiając od 2,5 do 3,5 tys. zł miesięcznie. Mało tego – ponad 7 proc. świeżo upieczonych absolwentów SGH przyznawało się do zarobków powyżej 8,5 tys. zł. Już tuż po studiach ich gaża była więc znacznie wyższa, niż większości polskich pracowników w szczycie kariery.

Co prawda, ci szczęśliwcy znacznie zawyżają średnią. Według danych OBW firmy Sedlak & Sedlak, absolwenci tej uczelni w pierwszym miejscu pracy średnio zarabiają bowiem 3,5 tys. zł. Dopiero po wzięciu pod uwagę wszystkich absolwentów SGH, niezależnie od stażu, okazuje się, że mediana ich pensji nieco przekracza 8 tys. zł.

d1ds6it

Dłuższa praca – większa różnica…

Jakie polskie uczelnie, poza SGH, opłaca się kończyć? Na pewno Politechnikę Warszawską. Zarobki jej absolwentów, branych pod uwagę bez względu na długość ich stażu pracy, sięgają średnio 7 tys. zł. Na trzecim miejscu w rankingu, po SGH i PW, znajduje się gdańska politechnika, z blisko 5,9 tys. zł średnich zarobków jej absolwentów.

Wraz z rozwojem kariery zawodowej rosną, rzecz jasna, gaże absolwentów poszczególnych uczelni. A także różnice między nimi.

Oto dowód. Na początku kariery, tuż po uzyskaniu dyplomu, osoby po gdańskiej politechnice, zgodnie z raportem Sedlak & Sedlak, zarabiali średnio 3,2 tys. zł. Ich koledzy ze stolicy – o 120 zł więcej, a absolwenci SGW – o 300 zł więcej.

d1ds6it

Ale już po wzięciu pod uwagę wszystkich absolwentów, bez względu na długość ich stażu pracy, różnice w dochodach są zdecydowanie wyraźniejsze. Osoby po PG zarabiają średnio o ponad 1 tys. zł mniej od tych po PW i o 2,2 tys. zł mniej od absolwentów SGH.

Jaki stąd wniosek? Socjologowie opiniują, że w przypadku osób z dobrym wykształceniem „wyścig szczurów” po prostu wciąż ma rację bytu. I to również jeśli chodzi o dostępność pracy. Ośrodek Studiów Ekonomicznych z SGH podawał w ubiegłym roku, że ze 158 osób biorących udział w ankiecie, które skończyły uczelnię przynajmniej 3 lata temu, pracy szukały zaledwie cztery. A więc bezrobocie w tej grupie wynosiło zaledwie ok. 2,5 proc.

Wskaźniki dotyczące zarobków osób po czołowych uczelniach w kraju prezentują się więc nie najgorzej. A jak jest z absolwentami innych szkół? Bardzo różnie. Co ciekawe, bywa i tak, że znaczne różnice w zarobkach dotyczą nawet absolwentów uczelni z tego samego miasta. I tak, przykładowo, pracujący krócej niż rok absolwenci politechniki w Poznaniu zarabiają średnio 2,8 tys. zł, a po poznańskim uniwersytecie – 2,5 tys. Absolwenci Politechniki Śląskiej – 2,9 tys., a Uniwersytetu Śląskiego – 2,3 tys. Największy, wręcz szokujący rozrzut widać w przypadku uczelni z Trójmiasta. Według rankingu OBW, absolwenci Uniwersytetu Gdańskiego mogą liczyć na początku drogi zawodowej na 2 216 zł brutto, podczas gdy, przypomnijmy, ich koledzy z gdańskiej politechniki zarabiają już wówczas 3,2 tys. zł! Na korzyść osób po UG pracuje jednak czas. W kilka lat po ukończeniu studiów ich uśrednione zarobki wzrastają do 4,6 tys. zł brutto (po PG – ok. 5,9 tys. zł).

d1ds6it

Co najbardziej opłaca się studiować? Eksperci nie pozostawiają złudzeń: najwyższe pensje osiągają absolwenci kierunków technicznych. Już na początku kariery mediana ich zarobków sięga 3 tys. zł. Umysły ścisłe mogą liczyć na 2,8 tys., ekonomiści o 100 zł mniej, humaniści na 2,4 tys., zaś pedagodzy związani z edukacją już tylko na 2 tys. zł.

Sytuacji finansowej absolwentów wyższych uczelni nie da się więc zbyć jednym określeniem. Humanista po uczelni w dużym mieście, inżynier po szkole w stolicy i nauczyciel ze szkoły w mniejszej miejscowości żyją i pracują w jednym kraju. Ich finansowe perspektywy zdają się jednak przynależeć do różnych światów.

TK,JK,WP.PL

d1ds6it
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ds6it