Trwa ładowanie...

Czy reforma IKZE zachęci do oszczędzania na emeryturę?

Ministerstwo Pracy chce wprowadzić zmiany do IKZE, by więcej Polaków korzystało z tej formy oszczędzania na emeryturę. Jednak zdaniem ekspertów wyższy limit i niższy podatek to za mało - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Czy reforma IKZE zachęci do oszczędzania na emeryturę?Źródło: Fotolia
d3gqvvd
d3gqvvd

W projekcie ustawy ma znaleźć się m.in. zapis o zniesieniu procentowego limitu wpłat na IKZE, który dziś wynosi 4 proc., na rzecz kwotowego limitu w wysokości 4,5 tys. zł, niezależnego od wynagrodzenia. Ponadto ulec zmianie ma podatek, którym obłożone są oszczędności, z progresywnego PIT na ryczałtowy w wysokości 10 proc. uzbieranego kapitału.

Według Instytutu Studiów Podatkowych Witolda Modzelewskiego po wprowadzeniu tych zmian aż 60 proc. Polaków czynnych zawodowo ma oszczędzać w IKZE. Jednak zdaniem wielu ekspertów proponowane zmiany nie będą żadną zachętą do odkładania na emeryturę w ten sposób.

- Proponowane zmiany idą w dobrym kierunku. Jednak termin ich wprowadzenia jest niefortunny, bo równocześnie z ograniczeniem roli OFE spadło zaufanie do jakichkolwiek systemów oszczędzania na emeryturę - mówi dla "DGP" Radosław Gołaszewski, dyrektor zarządzający produktami AXA Życie.

Zdaniem prezesa ING PTE, Grzegorza Chłopka, problemem jest sam fakt opodatkowania oszczędności. To skutecznie odstrasza Polaków. - Ostateczny poziom podatku z IKZE mógłby być nawet zerowy, jeśli oszczędności są długoterminowe. Tym bardziej że kapitał służyłby finansowaniu inwestycji i przyczyniał się do wzrostu PKB - tłumaczy dla "DGP" Chłopek.

d3gqvvd

Ekspert zaznacza, że zmian mogłoby być znacznie więcej, np. możliwość wpłacania większych kwot na IKE i IKZE czy odliczenia wpłat, których nie odliczono w latach poprzednich. Przydałaby się także opcja odliczenia wpłat małżonków od sumy wspólnych dochodów, bo osoby niepracujące nie mają możliwości odkładania na emeryturę.

Według danych KNF z pierwszej połowy 2013 r. instytucje finansowe prowadziły 509 tys. IKZE. Zgromadzono na nich zaledwie 80 mln złotych. Kiedy rząd wprowadzał tę formę oszczędzania na emeryturę, to liczył, że chętnych będzie od 1,6 mln do nawet 16 mln Polaków. Minister finansów zakładał, że z tytułu ulgi w podatku do budżetu wpłynie od 0,4 do 3,5 mld zł, ale kwota odliczeń nie przekroczyła 16 mln zł.

d3gqvvd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3gqvvd