Czy Europejczycy stracą 10 procent swoich oszczędności?
Międzynarodowy Fundusz Walutowy w jednym z ostatnich dokumentów z cyklu Global Fiscal Monitor zaproponował wprowadzenie jednorazowego "nadzwyczajnego podatku" w celu zmniejszenia zadłużenia rządów. Oczywiście zapłacić mieliby go obywatele.
08.11.2013 | aktual.: 08.11.2013 19:14
Propozycja jednorazowej daniny, podobnej do tej, jaką zastosowano na Cyprze, pojawia się na samym końcu rozdziału poświęconego reformom podatkowym. W małej, skromnej tabelce, jako opcja do rozważenia.
Jednak o ile w przypadku Cypru doszło do nałożenia jednorazowego podatku tylko na właścicieli największych depozytów, tak proponowane rozwiązanie byłoby o wiele bardziej powszechne. MFW sugeruje możliwość opodatkowania wszystkich z pozytywną wartością netto majątku. Co to oznacza? Że zapłaciłby każdy, kto ma na bankowym rachunku wolne środki finansowe (czyli saldo konta minus kredyty). W propozycji MFW mowa jest o obciążeniu w wysokości aż 10 procent.
Pomysł dotyczy teoretycznie tylko 15 krajów strefy euro, więc nasze oszczędności byłyby bezpieczne. Pod warunkiem że w razie jego realizacji nie doszłoby do rozwinięcia propozycji nie tylko na pozostałe państwa używające euro, jest ich teraz 17, ale także na pozostałe kraje należące do UE.
Autorzy raportu napisali, że istnieje zaskakująco duża liczba przykładów z historii, które można przytoczyć. Takie opłaty zostały powszechnie przyjęte w Europie po I wojnie światowej oraz w Niemczech i Japonii po II wojnie światowej. Doświadczenie wskazuje, że bardziej znacząca niż utrata wiarygodności była możliwość zredukowania długów.
Czym mogłoby się skończyć wprowadzenie takiego rozwiązania? Wystarczy przypomnieć, jak kilka miesięcy temu pod cypryjskimi bankami ustawiały się kolejki klientów, którzy w obawie przed zarekwirowaniem oszczędności chcieli wybrać z banku wszystkie pieniądze.