Emeryci mogą już odbierać zaległe świadczenia z ZUS

Emeryci, których emerytura została zawieszona w październiku 2011 roku, mogą się już ubiegać o zwrot pieniędzy. Do podziału jest prawie miliard złotych. Na jednego emeryta przypada 43 tys. zł.

Emeryci mogą już odbierać zaległe świadczenia z ZUS
Źródło zdjęć: © Fotolia | Andy Dean

21.02.2014 | aktual.: 01.06.2016 15:03

Chodzi o osoby, których prawo do otrzymania emerytury zostało zawieszone w okresie od 1 października 2011 roku do 21 listopada 2012 roku. Świadczenia te zostały zawieszone na fali oszczędności zaproponowanych przez rząd pod koniec 2010 roku. Trybunał Konstytucyjny uznał jednak w 2012 roku, iż odbieranie świadczeń osobom, które w latach 2009-2010 skorzystały z możliwości przejścia na emeryturę bez konieczności rezygnowania z etatu, narusza zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.

Prawo do otrzymania zaległej wypłaty uzyskały osoby, które łącznie spełniły dwa warunki. Pierwszy z nich przewiduje, że prawo do emerytury musiało zostać nabyte przed 1 stycznia 2011 r. Drugi - że wypłata świadczenia została zawieszona z powodu kontynuowania zatrudnienia po 30 września 2011 r. bez wcześniejszego rozwiązania umowy z dotychczasowym pracodawcą.

Uprawnionych do otrzymania świadczenia jest ok. 23 tys. osób. Jak dowiedziała się WP.PL, wypłaty będą rozciągnięte w czasie, bo nie ma końcowej daty takich wypłat. Pieniądze będą pochodzić z budżetu. ZUS nie zamierza nikogo powiadamiać, że należy mu się wypłata zaległego świadczenia. (Gdy wypłata świadczeń została zawieszona, każdy uprawiony do emerytury lub renty, otrzymał w tej sprawie pismo).

Zakład nie umie odpowiedzieć na pytanie, ile odzyska pieniędzy emeryt przeciętny , otrzymujący, co miesiąc 1,5 tys. zł na rękę. Jeśli podzielić pulę środków, które otrzymał ZUS (989 mln zł), między uprawnionych (23 tys.), to okazuje się, że na głowę jednego seniora przypada aż 43 tys. zł!

Zaległe świadczenia zostaną przekazane na wniosek zainteresowanych. Osoby pobierające wcześniejszą emeryturę w okresie wskazanym w ustawie muszą dostarczyć do ZUS zaświadczenie o wysokości przychodów w okresie wskazanym w tych przepisach. Dopiero wówczas ZUS ustali wysokość zawieszonych świadczeń podlegających wypłacie. Będzie mieć na to 60 dni od momentu wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Kwota do wypłaty będzie podlegać waloryzacji. Odsetki były naliczane wyłącznie do dnia wejścia ustawy w życie.

W nadchodzącym tygodniu na stronie głównej WP.PL opublikujemy poradnik, w którym krok po kroku opiszemy, w jaki sposób możesz odzyskać należne ci pieniądze.

Projekt ustawy umożliwiającej emerytom odzyskanie świadczeń rząd musiał przygotować w odpowiedzi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 listopada 2012 r., który za niekonstytucyjną uznał obowiązującą od 1 stycznia 2011 r. zasadę, zgodnie z którą aby uzyskać prawo do emerytury, trzeba się zwolnić z pracy przynajmniej na jeden dzień (przepisy wprowadzone przez byłą minister pracy Jolantę Fedak). Na skutek tego przepisu, jeżeli ktoś po 1 października 2011 r. nie rozwiązał umowy o pracę, choćby na jeden dzień, ZUS zawieszał mu wypłatę emerytury.

Trybunał uznał za niekonstytucyjny przepis zmuszający do rozwiązania umów o pracę tych pracowników, którzy już wcześniej uzyskali prawo do emerytury. Wyrok TK nie ma zastosowania do osób, które nabyły prawo do emerytury od 1 stycznia 2011 r. lub później.

Aby dostosować przepisy do wyroku TK powstały dwa projekty ustawy o ustaleniu i wypłacie emerytur, do których prawo uległo zawieszeniu w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. - senacki i rządowy.

Podkomisja stała sejmowej komisji finansów przygotowała na ich podstawie jednolity projekt, za wiodący uznając tekst rządowy. Zgodnie z nim zaległe świadczenia będą wypłacane emerytom, którzy nabyli prawa emerytalne przed 1 stycznia 2011 r. i po 30 września 2011 r. kontynuowali pracę u dotychczasowego pracodawcy. Podstawą do obliczenia należnej emerytury będzie suma zawieszonych świadczeń w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. wraz z odsetkami i uwzględnieniem waloryzacji.

W toku prac komisji zmianie uległy dwie zasadnicze kwestie. Po pierwsze zapisano, że emeryci, którzy nie czekając na ustawę wystąpili już o wypłatę zawieszonych emerytur do sądu, a ten w orzeczeniu nie przyznał prawa do odsetek, mogą złożyć do ZUS wniosek o ich wypłatę. Po drugie, komisja biorąc pod uwagę, że wypłata skumulowanej, zwaloryzowanej emerytury wraz z odsetkami może narazić emeryta na wejście w drugi próg podatkowy zrezygnowała z przepisu, że emeryt chcący otrzymać wypłatę zawieszonej emerytury musi złożyć wniosek w ciągu 12 miesięcy od wejścia ustawy w życie.

Komisja zdecydowała się ten termin określić tak, by emeryt mógł sam wybrać najkorzystniejszy dla siebie moment podatkowy na złożenie wniosku. Decyzję w sprawie wypłaty ZUS powinien podjąć w ciągu 60 dni od "dnia wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania tej decyzji".

Poprawki PiS miały wydłużyć okres, za który przysługują odsetki od zawieszonego świadczenia przysługują - nie tylko do dnia wejścia w życie ustawy, ale też w okresie między złożeniem wniosku do ZUS a decyzją Zakładu.

zuswypłataprawo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (721)