Trwa ładowanie...

Nasza waluta i obligacje tracą na wartości

W czwartek na wartości tracą obligacje, a także polska waluta. Zdaniem specjalistów osłabienie złotego to efekt przede wszystkim sankcji, jakie UE nałożyła na Rosję. Nastroje na rynkach pogarszają też informacje o bankructwie Argentyny.

Nasza waluta i obligacje tracą na wartościŹródło: Fotolia, fot: stompi stompi
d2trqdn
d2trqdn

- Mamy sporą wyprzedaż na rynku długu dzisiaj, niespotykaną od dłuższego czasu. Sentyment na rynkach obligacji i walutowym w regionie nie jest najlepszy, podobnie wygląda sytuacja na innych rynkach określanych jako "emerging markets" - powiedział PAP diler SPW z PKO BP Maciej Popiel.

- To efekt dobrych danych, jakie napłynęły ze Stanów Zjednoczonych i lekko jastrzębiej retoryki części członków Fed - dodał.

Rezerwa Federalna - zgodnie z oczekiwaniami - zdecydowała w środę wieczorem o obniżeniu skali skupu aktywów w ramach programu luzowania ilościowego do poziomu 25 mld USD miesięcznie. Jednocześnie Fed ocenił, że pomimo przyspieszającego wzrostu w USA istnieje wciąż duża przestrzeń do poprawy na rynku pracy.

W środę Departament Handlu USA w pierwszym wyliczeniu podał, że Produkt Krajowy Brutto USA wzrósł w II kwartale 2014 roku o 4,0 proc. w ujęciu zanualizowanym kwartał do kwartału. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB w II kwartale 2014 roku o 3,0 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk.

d2trqdn

W ocenie dilera w piątek ważna będzie publikacja kolejnej porcji danych z USA. - Jutro poznamy "payrolls". Widać, że rynek szuka równowagi, ale może być jeszcze nerwowo - ocenia Popiel.

Z istotnych informacji, które napłyną na rynek w piątek dilerzy wymieniają dane z amerykańskiego rynku pracy, które zostaną opublikowane o 14.30, a o 16.00 rynki poznają wskaźnik ISM w amerykańskim przemyśle.

- Dzisiaj złoty słabnie. Wyraźnie widoczny jest wzrost awersji do ryzyka w regionie, traci także forint i lira turecka - powiedział PAP szef dilerów walutowych w Banku BPH Andrzej Krzemiński.

Jego zdaniem osłabienie złotego to efekt przede wszystkim sankcji, jakie UE nałożyła na Rosję. Dodatkowo sentyment globalny psują informacje o bankructwie Argentyny.

d2trqdn

"Po zapowiedzi unijnych sankcji cześć inwestorów wycofuje się z regionu Europy Środkowo-Wschodniej i negatywnie odbija się to na złotym. Dzisiejsze osłabienie to może być także częściowo pokłosie informacji o bankructwie Argentyny" - uważa Krzemiński.

- Myślę, że podczas jutrzejszej sesji złoty będzie kwotowany między 4,15 a 4,19 za euro. 4,15 to pierwszy poziom wsparcia, strefa oporu jest na poziomie 4,18-4,20 - dodał.

Argentyna znalazła się po raz drugi od 12 lat w stanie technicznej niewypłacalności, gdy o północy ze środy na czwartek czasu nowojorskiego (o godzinie 6. rano w czwartek czasu polskiego) upłynęła dozwolona miesięczna zwłoka w przekazaniu posiadaczom obligacji odsetek należnych im z dniem 30 czerwca. Wypłatę odsetek zablokował wymiar sprawiedliwości USA na wniosek inwestorów odrzucających konwersję zadłużenia.

d2trqdn

Szef gabinetu ministrów Argentyny Jorge Capitanich zadeklarował w czwartek, że nie popadła ona w niewypłacalność, a jej wierzyciele powinni się domagać od sądu w USA odblokowania odsetek, jakie powinni otrzymać z tytułu posiadanych argentyńskich obligacji. Nazwał również "niekompetentnym" mediatora Daniela Pollacka, który nie zdołał doprowadzić do porozumienia z grupą wierzycieli niezgadzających się na konwersję obligacji i domagających się ich wykupu zgodnie z wartością nominalną.

d2trqdn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2trqdn