GUS podał dane o inflacji

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie wzrosły o 0,6 proc. rok
do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,2 proc. - podał w piątek Główny
Urząd Statystyczny.

GUS podał dane o inflacji
Źródło zdjęć: © AFP | ALAIN JOCARD

13.12.2013 | aktual.: 13.12.2013 15:57

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie wzrosły o 0,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,2 proc. - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że ceny towarów i usług wzrosły w listopadzie o 0,9 proc. rdr, a mdm wzrosły o 0,1 proc.

Jak podał GUS, licząc miesiąc do miesiąca "w poszczególnych grupach towarów i usług konsumpcyjnych odnotowano zróżnicowaną dynamikę cen". "Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie niższe ceny w zakresie łączności (o 4,9 proc.) oraz transportu (o 1,2 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,18 pkt proc. i 0,11 pkt proc." - napisano w komunikacie GUS.

Dodano, że podwyżki opłat związanych ze zdrowiem (o 1,3 proc.), wyższe ceny żywności (o 0,3 proc.) a także towarów i usług w zakresie mieszkania (o 0,1 proc.) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,06 pkt proc. i o 0,03 pkt proc.

Z kolei licząc rok do roku, największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych miał wzrost opłat w zakresie mieszkania (o 1,8 proc.), podwyżki cen żywności (o 1,9 proc.), towarów i usług związanych z rekreacją i kulturą (o 3,8 proc.), a także napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 3,6 proc.), które podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,47 pkt proc., 0,42 p kt proc., 0,30 pkt proc. i 0,23 pkt proc." - wskazano w komunikacie.

"Obniżki opłat związanych z łącznością (o 11,7 proc.), niższe ceny odzieży i obuwia (o 4,9 proc.), a także w zakresie transportu (o 2,3 proc.) obniżyły wskaźnik w tym okresie odpowiednio o 0,48 pkt proc., 0,23 pkt proc. i 0,21 pkt proc." - dodano.

"W listopadzie br. wzrosły ceny żywności o 0,3 proc. (mdm - PAP). Najbardziej podrożały warzywa (o 4,5 proc.). Odnotowano wzrost cen masła (o 0,6 proc.) oraz artykułów w grupie +mleko, sery, jaja+ (o 0,5 proc., w tym serów - o 0,8 proc., mleka - o 0,5 proc., jogurtów, śmietany, napojów i deserów mlecznych - o 0,3 proc., przy nieznacznym spadku cen jaj - o 0,1 proc.)" - wskazał GUS.

W komunikacie dodano, że więcej niż w październiku br. konsumenci płacili też za przetwory młynarskie i makaronowe (o 0,2 proc.).

"Niższe niż przed miesiącem były natomiast ceny cukru (o 2,0 proc.) i mięsa (przeciętnie o 0,8 proc., w tym drobiu - o 3,5 proc., mięsa wieprzowego - o 0,8 proc., przy nieznacznym wzroście cen mięsa wołowego i cielęcego - po 0,1 proc., ceny wędlin utrzymały się na poziomie notowanym w październiku br.)" - czytamy w komunikacie.

Urząd podał też, że napoje bezalkoholowe potaniały przeciętnie o 0,1 proc., a za napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe należało zapłacić o 0,1 proc. więcej niż przed miesiącem.

"W listopadzie br., ceny obuwia i odzieży ukształtowały się na poziomie odpowiednio o 0,4 proc. i 0,1 proc. niższym niż w poprzednim miesiącu" - wskazano.

Dodano, że ceny towarów i usług związanych z mieszkaniem wzrosły w listopadzie br. o 0,1 proc., a opłaty związane ze zdrowiem były wyższe niż w październiku br. o 1,3 proc.

Z kolei ceny w zakresie transportu były niższe niż w październiku br. o 1,2 proc., głównie w wyniku obniżek cen paliw do prywatnych środków transportu (przeciętnie o 2,0 proc.), w tym benzyny - o 2,8 proc., oleju napędowego - o 2,4 proc., przy wzroście cen gazu ciekłego - o 4,3 proc. "Mniej niż w poprzednim miesiącu płacono także za samochody osobowe (o 0,3 proc.) i usługi transportowe (o 0,2 proc.)" - stwierdzono.

GUS podał, że opłaty związane z łącznością obniżono w listopadzie o 4,9 proc., a to efekt m.in. promocji na rynku telefonii komórkowej, oraz spadku cen sprzętu telekomunikacyjnego.

"Ceny towarów i usług związanych z rekreacją i kulturą w listopadzie br. obniżyły się przeciętnie o 0,2 proc." - napisano.

Natomiast więcej niż przed miesiącem należało zapłacić za gazety i czasopisma (o 1,3 proc.), a także artykuły piśmienne, kreślarskie, malarskie (o 0,2 proc.).

Wzrost zaliczyły też opłaty dotyczące edukacji (o 0,1 proc). O tyle samo podrożały ceny w restauracjach i hotelach.

Dezinflacja postępuje

Bartosz Sawicki, analityk DM TMS Brokers

Dynamika cen konsumenckich w polskiej gospodarce nadal hamuje, a presja cenowa pozostaje bardzo słaba.

Po spadku dynamiki CPI r/r do 0,8 proc. w poprzednim miesiącu spowodowanym pierwszym od dwunastu lat spadkiem cen żywności w październiku, w listopadzie wskaźnik osunął się do 0,6 proc. r/r . To już rok od kiedy dynamika CPI pozostaje poniżej celu inflacyjnego oraz 10. miesiąc poniżej dolnego akceptowalnego od niego odchylenia. W ostatnich trzech latach dynamika CPI, zawierała się w przedziale 1,5-3,5 proc. jedynie w sześciu miesiącach. Po raz ostatni spadek inflacji w ujęciu miesięcznym w listopadzie odnotowano w 2005 r., a wcześniej w 2002 r. Jest to zatem trzeci przypadek spadku na przestrzeni ostatnich trzynastu lat. Miesiąc temu jedynie ceny żywności nie zachowały się zgodnie z szablonem sezonowości, a w tym miesiącu sytuacja dotyczy całego wskaźnika.

Co stoi za tak niską wartością dynamiki cen? Od czterech miesięcy kontrybucja inflacji bazowej do wzrostu wskaźnika CPI była stabilna i wynosiła 0,8 pkt. proc., jednak według naszych szacunków w listopadzie nastąpił spadek jej wkładu do zaledwie 0,6 pkt. proc., co odpowiada wzrostowi inflacji bazowej o 1 proc. r/r. Tendencje te nie odzwierciedlają tego, co pokazują wskaźniki koniunktury konsumenckiej oraz lepsze dane o handlu detalicznym. Warto jednak pamiętać, że duży udział w spadku inflacji bazowej miały ceny łączności, które w ujęciu rocznym spadły o 11,7 proc., ceny odzieży i obuwia (spadek o 4,9 proc. r/r) oraz koszty transportu (niższe o 2,3 proc.). Oznacza to, że mamy do czynienia nie tyle z gwałtownym spadkiem presji popytowej, a raczej z promocjami usług telefonicznych i sprzętu.

Złoty pozostał obojętny na dane. Spodziewamy się powolnego powracania wskaźnika CPI do celu NBP, który pozwoli na dwukrotne podniesienie kosztu pieniądza w IV kwartale 2014, ale należy zastrzec, że rozwój tendencji cenowych w gospodarce zaczyna zagrażać naszej prognozie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)