Real już sprzedany?
Według informacji Wirtualnej Polski coraz bliższa finalizacji jest sprzedaż hipermarketów Real sieci Auchan. Nawet związki zawodowe twierdzą, że coś jest na rzeczy. Żadna ze stron sprawy jednak komentować nie chce.
Według plotek krążących w centralach Reala w Polsce, jego sklepy zostały już sprzedane Auchan. Transakcja nie dotyczy wszystkich placówek, ale tylko tych nie wykazujących rentowności. Chodzić może na przykład o sklepy w Grudziądzu, Słupsku czy Włocławku.
Obie strony wstrzymują się od komentarza. Niemiecka centrala Metro AG (międzynarodowy potentat obecny w 30 krajach świata, w Polsce od kilku lat na czołowych miejscach wśród największych firm), do którego należy sieć Real, poinformowała nas jednak, że wszystkie rozwiązania są jeszcze możliwe.
- Jesteśmy otwarci na wszystkie teoretyczne scenariusze: sprzedaż całości lub tylko części sklepów, a także pozostawienie w długim terminie w naszym portfolio. Sieć Real jest w stanie mieć marżę EBIT na poziomie 2-3 proc. - mówi Wirtualnej Polsce Christina Bossak, rzecznik prasowa Metro AG.
Choć o sprzedaży sieci mówi się od kilku ładnych lat, to ostatnio informacji na ten temat jest coraz więcej. W wakacje pisały o takiej możliwości niemieckie media. Sprawą interesują się też polskie związki zawodowe.
- Jest kilka rzeczy, które mogą wskazywać na rychłą sprzedaż. Przede wszystkim pierwszy raz od kilku lat w lipcu Real zgodził się na podwyżki pensji dla pracowników. To naprawdę zaskakująca decyzja. Trzeba pamiętać, że nowego właściciela ta umowa nie będzie obowiązywać - mówi Wirtualnej Polsce Jan Dopierała, sekretarz Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ Solidarność i pracownik sieci Real.
A przecież niemiecki Real to jedna z najmocniej tnących koszty i oszczędzających na pracownikach sieci handlowych w Polsce. Sklep, według ekspertów, zatrudnia najmniej pracowników ze wszystkich hipermarketów. Większość z obsługujących klientów kasjerów pracuje albo na umowach śmieciowych, albo jest podnajętych w niepełnym wymiarze czasowym z firm outsourcingowych.
- Sklep jest sprzedawany, bo firma nie poradziła sobie w Polsce. Ktoś gdzieś zapomniał, że najważniejszy jest czynnik ludzki - uważa z kolei Alfred Bujara, przewodniczący sekcji krajowej pracowników handlu NSZZ Solidarność.
Dlatego jego zdaniem część pracowników Reala czeka na przejęcie firmy przez Auchan. Z jego informacji zaciągniętych od europejskich związków zawodowych wynika, że transakcja jest niemal pewna - związkowcy nie podają jednak kupca. I choć mówi się, że to w Polsce związki mają silną pozycję, to jest to nic przy tym, co mogą ich niemieccy koledzy.
- Przychodzą do mnie polscy menadżerowie i pytają, co mówi centrala w Niemczech. Dzięki zaproszeniom od europejskich związków częściej mamy kontakty z prezesami Metro AG niż oni - opowiada Jan Dopierała.
Jego zdaniem decyzję o sprzedaży są na tyle pilnie strzeżoną tajemnicą, że w Polsce nikt o tym nic nie wie. Polskim menadżerom zostanie to zakomunikowane w tym samym dniu co mediom. Na razie pozostają więc tylko spekulacje.