Koniec z darmową autostradą. Od stycznia wrócą opłaty
Wygląda na to, że od 1 stycznia 2024 r. wrócą opłaty za przejazd autostradą A1 od Gdańska do Torunia. Aktualnie obowiązująca umowa pomiędzy spółką zarządzającą tą autostradą a Ministerstwem Infrastruktury wygasa z końcem roku.
Od 1 lipca kierowcy jeżdżą bez opłat na autostadzie A2 na odcinku od Strykowa do Konina, a także na A4, na trasie od Wrocławia do węzła Sośnica.
Natomiast od początku września autostrada A1 jest bezpłatna. Zmiana ta dotyczy zarówno samochodów, jak i motocykli. Jednakże, zgodnie z wrześniowym komunikatem spółki AmberOne, która zarządza tą autostradą, opłaty na trasie Gdańsk-Toruń mogą powrócić już od 1 stycznia 2024 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Licytacje mieszkań. Kupujący sami windują ceny. Ekspertka ma dobrą wiadomość
Jak możemy przeczytać na stronie AmberOne (A1 Toruń-Gdańsk) zarządzanej przez spółkę Gdańsk Transport Company:
Zgodnie z instrukcją otrzymaną z Ministerstwa Infrastruktury, od 4 września 2023 r. od godziny 12:00 do 31 grudnia 2023 r. do godziny 23:59 wszystkie pojazdy kategorii 1 i 1A są zwolnione z opłat za przejazd AmberOne.
Z tego wynika, że - jeśli nowy rząd nie zdecyduje inaczej - to od 1 stycznia kierowcy będą musieli ponownie płacić za przejazd autostradą od Torunia do Gdańska. Przed zwolnieniem z opłat przejazd tym odcinkiem kosztował kierowców samochodów osobowych i motocykli 30 zł.
Bezterminowe zniesienie opłat na A2
Autostrady zarządzane przez GDDKiA - A2 Konin - Stryków oraz A4 Wrocław - Sośnica - pozostaną bezpłatne, gdyż zniesienie opłat odbyło się bezterminowo.
Przypomnijmy: zapowiedź zniesienia opłat za przejazd autostradami w Polsce padła z ust prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego podczas majowej konwencji PiS. Jak tłumaczył wówczas Kaczyński, autostrady, które są w rękach państwowych - miały stać się bezpłatne tak szybko, jak to możliwe (i tak się stało), a te prywatne - w ciągu "kolejnego roku".