Trwa ładowanie...

Koronawirus. Testery kosmetyczne w popularnych sklepach. Co z bezpieczeństwem?

Przy pierwszej fali pandemii testery natychmiastowo usunięto ze sklepów. A teraz? Znajdziemy je w większości drogerii. W Rossmannie czy w Hebe testową pomadką można np. sprawdzić, jak krwista czerwień prezentuje się na naszych ustach. A gdzie się podział koronawirus?

 "Czy to oby na pewno jest rozsądne i bezpieczne?" - napisała pani Agnieszka w zgłoszeniu. "Czy to oby na pewno jest rozsądne i bezpieczne?" - napisała pani Agnieszka w zgłoszeniu.
d2fuetd
d2fuetd

Przełom lutego i marca 2020. Pojawia się panika, w sklepach brakuje mydeł, środków odkażających, produkty wykupowane są na tak masową skalę, jak nigdy wcześniej.

W tym czasie z drogerii znikają i testery kosmetyków. W Sephorze, Rossmannie, Douglasie czy Naturze nie sprawdzimy już, czy kolor wybranej pomadki współgra z naszą karnacją.

Tymczasem jesteśmy w środku drugiej fali pandemii, codziennie umiera kilkaset osób, dzienny przyrost zakażonych waha się od kilku do kilkunastu tysięcy, a Rossmann umożliwia klientom skorzystanie z testera pomadki.

Testery kosmetyków w Rossmannie

Jedna z czytelniczek skontaktowała się z nami przez #dziejesię. W wiadomości otrzymaliśmy kilka zdjęć testerów kosmetyków, które aktualnie znaleźć można na półkach Rossmanna. "Czy to oby na pewno jest rozsądne i bezpieczne?" - napisała pani Agnieszka w zgłoszeniu.

Szczepienia prywatne nie wchodzą w grę. Minister tłumaczy powody

Skontaktowałam się z Rossmannem w spawie zdjęć przesłanych przez naszą czytelniczkę. W odpowiedzi czytamy, że produkty miały zostać w Rossmannach przez prośby klientów, którym zależało, aby przed zakupem móc im się lepiej przyjrzeć.

d2fuetd

"Kilka miesięcy temu usunęliśmy testery z naszych drogerii. Dostawaliśmy jednak bardzo dużo próśb od klientów, by je przywrócić. Klienci przekonywali, że bez testerów trudno im np. wybrać odpowiedni kolor niektórych produktów, że niekoniecznie trzeba testować na własnej skórze, czasami wystarczy obejrzeć kolor podkładu odkręcając korek, ponadto w drogerii są płyny do dezynfekcji, których można użyć po teście itd." - czytamy w odpowiedzi mailowej od rzeczniczki Rossmanna, Agaty Nowakowskiej.

Tylko że... jak widać na zdjęciach, kosmetyki nie były testowane jedynie oczami. Cienie do powiek, pomadka czy krem wyrównujący koloryt skóry były bez dwóch zdań używane przez klientki. Najprawdopodobniej produkt znalazł się na palcach konsumentek, a w przypadku pomadki niewykluczone, że był i używany na ustach.

.

Testery kosmetyków w Rossmannie
Testery kosmetyków w Rossmannie

W odpowiedzi od rzeczniki Rossmanna czytamy również, że sieć umieściła w sklepach informacje z prośbą, aby testerów nie używać na skórze. W zgłoszeniu od czytelniczki dostaliśmy też m.in. zdjęcie kartki zawierającej taką informację. Znaleźć ją można w sklepie przy półce z kosmetykami.

Rossmann. Informacja z prośbą o nieużywanie testerów na skórze

Rzecz jednak w tym, że nie wszyscy klienci przychylają się do prośby, a testerów kosmetyków w sklepie jest od groma. I jak się okazuje, znajdziemy je nie tylko w Rossmannie. Testery zdobią również półki w Sephorze czy choćby Hebe. Skontaktowaliśmy się z drugą drogerią w celu wyjaśnienia naszych obaw.

d2fuetd

"Podjęliśmy decyzję o niewycofywaniu testerów. Wierzymy w zdroworozsądkowe podejście naszych klientów. Komunikowaliśmy wielokrotnie zalecenia, aby klienci starali się ograniczać do minimum dotykanie produktów na półkach w drogeriach" - czytamy w odpowiedzi od biura prasowego Hebe.

Testery kosmetyków w Rossmannie
Testery kosmetyków w Rossmannie

Nie da się ukryć, że nastroje społeczne dotyczące pandemii są różne, czasem skrajnie lekceważące sytuacje. Stąd niektórzy z klientów niestety nie będą przestrzegać zaleceń, które mają zapewnić większe bezpieczeństwo.

d2fuetd

"Lepiej odstąpić od używania testerów"

Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Jan Bondar, rzecznik GIS, przekazał, że żadne przepisy nie regulują tak naprawdę używania w sklepach testerów kosmetycznych, a użycie takiego produktu z drogerii jest decyzją klienta i zależy od jego świadomości higieny.

"Dotychczasowe zalecenia sanitarne wskazywały, że lepiej odstąpić od używania testerów. Nie ma jednak bezwzględnego zakazu. Decyzja o udostępnianiu testerów jest indywidualną decyzją sklepu/sieci handlowej" - czytamy w odpowiedzi od rzecznika GIS.

d2fuetd

Bondar wspomina jednak o specjalnych procedurach, które powinny obowiązywać w sklepie, który udostępnia klientom testery kosmetyczne. Chodzi o jednorazowe szpatułki do nałożenia kremu, jednorazowe szczoteczki do nałożenia maskary czy też jednorazowe gąbeczki do nałożenia pomadki lub błyszczyka. Sklep powinien być też zaopatrzony w bawełniane waciki oraz patyczki.

A tych produktów... w Rossmannie nie było. Tam znaleźć można tylko papierowe paski, które docelowo służą jako testery do perfum.

Wniosek? Decyduje klient. Komunikat brzmi "nie zalecamy", jednak koniec końców to konsument podejmie decyzję, czy w dobie koronawirusa nałoży testową pomadkę na dłoń, czy też na usta. Druga opcja wymaga jednak zsunięcia maseczki z twarzy, a tego już robić nie wolno.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2fuetd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2fuetd