Olej opałowy droższy o sto procent

Miało być tanio i ekologicznie. Tak pod koniec lat dziewięćdziesiątych rząd zachęcał Polaków do ogrzewania olejem opałowym. Dziś koszt takiego ogrzewania dorównuje elektrycznemu i jest dwu-, trzykrotnie wyższy niż z użyciem węgla. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat cena oleju opałowego wzrosła o sto procent.

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", jeszcze w lutym 2009 roku za litr oleju opałowego płaciliśmy około 2 złotych. Wczoraj cena sięgnęła już ponad 4 zł. Jeszcze gorzej było przed miesiącem, kiedy to w czasie największych mrozów cena tego paliwa grzewczego podskoczyła do 4,26 zł brutto za litr.

Jak się okazuje, z olejowego ogrzewania domów korzysta przeszło dwa miliony Polaków. Są to głównie domy jednorodzinne, ale także wspólnoty i mniejsze spółdzielnie. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych ówczesny rząd zachęcał Polaków do inwestowania w tę technikę grzewczą, bo miała być tania, ekologiczna, a do tego możliwa do instalacji w miejscach, gdzie nie można podłączyć gazu. Niedługo potem politycy olej opałowy obciążyli akcyzą, co wywołało wzrost cen. Kolejne lata przyniosły wzrost cen na światowych rynkach ropy, co skutkuje, że dziś litr oleju opałowego kosztuje ponad 4 zł.

Zdaniem ekspertów ogrzewanie 120-metrowego docieplonego domu olejem opałowym kosztuje ok. 1,3 zł miesięcznie. To niemal tyle, co energią elektryczną. O połowę taniej ogrzejemy gazem, a jaszcze taniej węglem. Dane Polskiej Organizacji Przemysłu i Handli Naftowego wskazują, że Polacy coraz częściej odwracają się od oleju opałowego. Jeszcze w 2006 roku zużywaliśmy 2,3 mld litrów paliwa. W 2010 roku zaledwie 1,5 mld litrów.

Dane za trzy kwartały 2011 roku wskazują bowiem 8 proc. spadek popytu na ten surowiec. Oprócz rosnących cen problemem klientów jest pogarszająca się jakość oleju opałowego. Jak twierdzą serwisanci pieców olejowych coraz częściej dodaje się do surowca ciężkich olejów, które niszczą piece.