Piwo będzie droższe
Droższe surowce sprawiają, że coraz realniejsze są podwyżki cen piwa. Browary nie mówią nie - donosi "Rzeczpospolita".
- Podwyżki cen piwa są nieuniknione. Mogą sięgnąć 10 groszy w przypadku półlitrowego opakowania - przyznaje "Rz" Andrzej Olkowski, prezes Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich. Choć producenci piwa cen podnosić nie chcą, to zmuszają ich do tego drożejące surowce. Na przykład jęczmień jest droższy o ok. 35 proc. niż jeszcze rok temu. To efekt niesprzyjającej uprawom tego zboża tegorocznej pogody.
Eksperci podkreślają, że więcej kosztują także paliwo i energia. To sprawia z kolei, że nie tylko dystrybucja i produkcja samego napoju jest droższa, ale także jego opakowania. Z tego powodu część browarów ceny podniesie jeszcze w tym roku, ale większość zdecyduje się na podwyżkę dopiero na początku 2012 roku - pisze "Rz".
Lider polskiego rynku piwa Kompania Piwowarska (m.in. marki Lech, Tyskie, Żubr) na razie podniesienia cen swoich produktów nie ma przewiduje, bo ma długoletnie kontrakty na dostawę surowców. Podwyżek nie wykluczają jednak Grupa Żywiec (Żywiec, Warka, Tatra) oraz Carlsberg Polska (Carlsberg, Harnaś, Okocim), ale na razie nie składają żadnych deklaracji.
Z informacji dziennika wynika, że najmocniej drożejące surowce uderzają w małe browary i to one będą musiały podnieść ceny swoich produktów. Jak jednak twierdzi Andrzej Olkowski z SRBP, niekoniecznie musi się to odbić na spadku sprzedaży, bo ich klienci są mniej podatni na wahania cen niż konsumenci piw lowcostowych.
Jak pisze "Rz", polscy piwosze są coraz oszczędniejsi. W trzy lata udział piw ekonomicznych wzrósł z niecałych 20 proc. do 34 proc. Wpływ na to ma między innymi miejsce zakupów, bo po piwo Polacy coraz częściej chodzą do dyskontu. I właśnie dzięki spadkowi średniej ceny sprzedawanego piwa do poziomu z 2008 roku branża spodziewa się w tym roku wzrostu sprzedaży na poziomie 1,5-2 proc.
Wirtualna Polska / "Rzeczpospolita"