Polacy tną wydatki. Sklepy nie składają nowych zamówień
Październik i listopad to kolejne miesiące, które upłynęły pod znakiem spadków sprzedaży AGD przez producentów bezpośrednio do sklepów. Ekonomiści zwiastują wielki odwrót klientów od zakupu dóbr trwałych.
Polacy przestają kupować sprzęt AGD, a sklepy zmniejszają zamówienia u producentów — informuje "Rzeczpospolita". Zdaniem ekonomistów to początek odwrotu konsumentów od dóbr trwałych. To może oznaczać koniec hossy dla producentów.
Koniec pewnej epoki
Jak przypomina dziennik, podczas pandemii koronawirusa wiele osób było zmuszonych zrezygnować np. z zagranicznych wakacji, co przełożyło się na większe oszczędności w polskich kieszeniach, te były wydawane na remonty czy doposażenie domów. Dlatego też branża AGD przeszła przez pandemię suchą stopą, notując wzrosty sprzedaży.
Najdroższe święta od 20 lat. Kościński: Najdroższe? To chwyt marketingowy
Jak wynika zdanych zaprezentowanych przez organizację APPLiA Polska w "Rz" widać wyraźne zatrzymanie pasma wzrostów.
W październiku spadek wyniósł 0,5 proc., ale w listopadzie już 3,5 proc., choć rynek nadal jest w całym roku o 5,8 proc. ponad poziomem z 2020 r. – wynika z najnowszych danych organizacji APPLiA Polska, zrzeszającej największych producentów AGD — informuje "Rzeczpospolita"
Polacy zaciskają pasa
Jak wskazuje prof. Witold Orłowski, zatrzymanie wzrostów w sprzedaży AGD jest oznaką zaniepokojenia społeczeństwa rosnącą inflacją.
Przy wciąż utrzymującej się inflacji, a pojawiających się negatywnych informacjach związanych z podwyżkami, np. energii czy rosnącej niepewności co do zatrudnienia, skłonność do wydawania spada – dodaje w rozmowie z "Rz".