Trwa ładowanie...

Prokuratura bada finanse Razem. Liderom i posłom partii może grozić więzienie

Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie nagród w lewicowej partii. Jej liderom, w tym posłom, może grozić nawet więzienie. Sprawa ujrzała światło dzienne w połowie 2020 roku, kiedy na stronach internetowych Sejmu pojawiły się oświadczenia majątkowe polityków. Czworo polityków partii otrzymało wówczas pokaźny zastrzyk pieniędzy.

Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie możliwych nieprawidłowości finansowych w partii Razem Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie możliwych nieprawidłowości finansowych w partii Razem Źródło: PAP, fot: Marcin Bielecki
d1dxx4d
d1dxx4d

Z oświadczeń majątkowych posłów Razem za 2019 rok można było wyczytać, że czworo polityków partii (zasiadających w zarządzie ugrupowania) otrzymało ok. 150-180 tys. zł. z budżetu ugrupowania od początku kadencji.

Oświadczenia wywołały falę krytyki pod adresem lidera partii Adriana Zandberga, który nie raz podkreślał, że w jego ugrupowaniu zarabia się średnią krajową. Ponadto nagrodzeni politycy twierdzili, że nie wzbogacili się na środkach otrzymanych z partii, ponieważ "pieniądze przekazali na kampanię Lewicy", czyli SLD, z którego list startowali.

Według śledczych mogło tym samym dojść do złamania dwóch przepisów z ustawy o partiach politycznych.

Weto Andrzeja Dudy. Co teraz zrobi Kaczyński? Poseł nie ma wątpliwości

Jak tłumaczy stołeczna prokuratura, chodzi o zakaz przeznaczania majątku partii na cele inne niż statutowe i charytatywne. Politycy mogą także usłyszeć zarzut przekazywania nieprawdziwych informacji do Państwowej Komisji Wyborczej. W pierwszym przypadku przewidziano karę grzywny do 100 tys. złotych. W drugim - grzywnę, karę ograniczenia wolności, a nawet dwa lata więzienia.

d1dxx4d

Razem twierdzi, że nie doszło do złamania prawa, a posłowie nie wzbogacili się w związku z otrzymaniem nagród.

Zarobki w Razem

Adrian Zandberg w całym 2019 r. dostał ze swojej partii 199 191 zł., a w listopadzie tego samego roku deklarował, że z tytułu zasiadania w jej zarządzie zarobił nieco ponad 49 252 zł.

Z kolei posłanka Marcelina Zawisza otrzymała w 2019 roku 200 752 zł.; zaledwie dwa miesiące wcześniej wpisana przez nią kwota wynosiła 49 641 zł.

Podobnie wygląda sytuacja posła Macieja Koniecznego, który na koniec 2019 roku zadeklarował partyjne zarobki w wysokości 199 581 zł., a w dokumencie z początku listopada było to "tylko" 49 939 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1dxx4d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1dxx4d