Reforma 3.0. - oto czego potrzebuje Polska

W porównaniu z resztą Europy polski wzrost gospodarczy może budzić podziw, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę wyniki z ostatnich kilku lat. Również ostatnio OECD podniosło prognozy dotyczące wzrostu PKB, które w tym roku ma wynieść 1,4 proc., a w przyszłym 2,7 proc.

Takie tempo wzrostu to jednak wciąż mało dla kraju takiego jak Polska, które nadrabia zaległości do najwyżej rozwiniętych państw. Aby trwale zmniejszyć bezrobocie, powinniśmy rozwijać się mniej więcej dwa razy szybciej. Jednak czy to w ogóle możliwe?

- Polska ma potencjał wzrostu PKB powyżej 4 proc. - uważa prof. Cezary Wójcik, dyrektor Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. - Obecnie na tempie naszego rozwoju odbija się przede wszystkim otoczenie makroekonomiczne.

Ale nawet poprawa sytuacji w Europie i ewentualne wyjście z kryzysu nie oznacza, że wszystkie problemy rozwiążą się same. W opinii eksperta przed polską gospodarką stoją ogromne możliwości, ale by z nich skorzystać, trzeba poradzić sobie z trzema kluczowymi problemami.

- Pierwszym zadaniem jest kwestia niekorzystnej demografii, która częściowo rozwiązać można dzięki dobrej polityce imigracyjnej - mówi prof. Wójcik. - Po drugie musimy uwolnić potencjał młodych Polaków. To bardzo energetyczna grupa, ale żyje w poczuciu, że jest zablokowana przez obecny system. Trzecim zadaniem - i w tym przypadku jestem optymistą - jest coś, co nazywam reformą 3.0. Chodzi o zwiększenie efektywności sektora publicznego. To powoli się już dzieje. Do sektora publicznego trafiają menedżerowie wykształceni w sektorze prywatnym, którzy działalność w sektorze publicznym traktują jako wyzwanie.

Miejmy nadzieję, że spełnimy warunki wskazane przez prof. Wójcika i Polska wykorzysta swoją szansę. W końcu, jak twierdzą inni ekonomiści, stoimy u progu nowego złotego wieku.

Zobacz też: Polska znów wkracza w złoty wiek! »Polska znów wkracza w złoty wiek! »