benzyna(strona 103/103)

Według prognoz e-petrol.pl ceny hurtowe paliw na początku przyszłego tygodnia będą zbliżone do obecnych.

Kolejny tydzień spadków cen na stacjach paliw. Według portalu e-petrol.pl, benzyna "95" staniała o 11 gr i kosztuje średnio 3,47 zł za litr. O tyle samo potaniał olej napędowy, który kosztuje obecnie 3,48 zł za litr.

Tegoroczne święta będą łaskawe dla kieszeni kierowców. Jeszcze w tym tygodniu średnie ceny na stacjach spadną do poziomu 3,65-3,70 zł za litr benzyny 95. Chociaż już teraz są stacje, gdzie benzyna kosztuje 3,35 zł za litr.

W ostatnim tygodniu ropa kosztowała
poniżej 50 dolarów za baryłkę. Eksperci spodziewają się, że jej
cena nadal utrzyma się na niskim poziomie. Oznacza to, że ceny
paliw na polskich stacjach będą spadały.

Ceny ropy naftowej spadają w ostatnich dniach do poziomu nienotowanego od ponad roku. Wczoraj pękła kolejna bariera - za baryłkę na giełdzie towarowej w Nowym Jorku płacono już poniżej 70 dol.

Z najnowszej przeprowadzonej przez portal E-petrol.pl analizy detalicznych cen paliw w Polsce wynika, że
paliwa ciągle tanieją i nadal będą tanieć.

W mijającym tygodniu ceny paliw na stacjach
odnotowały kilkugroszowe spadki - podał Reflex. Do końca
roku cena baryłki ropy nie przekroczy najprawdopodobniej 120 USD.

Ceny detaliczne paliw na stacjach powinny w
dalszym ciągu spadać. Będzie to dotyczyło zarówno benzyny, jak i
oleju napędowego, choć tu skala spadków może być nieco mniejsza -
wynika z analizy portalu e-petrol.pl

Baryłka ropy kosztowała wczoraj na światowych rynkach około 92,5 dolara. Tak tanio jeszcze w tym roku nie było. W lipcu trzeba było za nią płacić ponad 140 USD. Tak więc w ciągu dwóch miesięcy cena spadła o ok. 33 proc. Na łódzkich stacjach litr benzyny kosztował w lipcu nawet 4,70 zł, wczoraj średnio 4,45. Spadek cen jest więc zaledwie kilkuprocentowy. Kiedy paliwo zacznie odczuwalnie tanieć?

Norweski koncern Statoil wycofał się z finansowania projektu gazociągu Skanled, którym ma popłynąć gaz z Morza Północnego do Danii, i za jej pośrednictwem do Polski. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo uważa, że jest to dobra okazja, by powiększyć swój udział w mocach przesyłowych rurociągu - informuje "Puls biznesu".

Kierowcy tankujący swoje samochody mają lepsze humory. Benzyna i olej napędowy systematycznie tanieją i wczoraj paliwa te kosztowały średnio 4,3 zł za litr. Na dodatek analitycy rynku mają kolejne dobre informacje: może być jeszcze ciut taniej.

Poprawia się jakość paliwa na stacjach benzynowych w województwie łódzkim - tylko w 4 proc. stacji leje się do baków podejrzaną ciecz - wynika z najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Inspekcji Handlowej. Cztery lata temu trefne paliwo sprzedawało aż 15 proc. stacji w naszym regionie.

Spodziewaliśmy się benzyny po 5 zł za litr. Tymczasem wcześniej taki poziom może osiągnąć olej napędowy. Już teraz litr diesla kosztuje na stacjach tyle samo, co litr benzyny 95-oktanowej. Niebawem cena ON powinna dogonić cenę benzyny 98. Głównym powodem jest wzrost popytu na paliwo do diesli. Taką tendencję obserwuje się w całej Europie.

Już niedługo wszystkie łódzkie stacje benzynowe ze znakiem firmowym Jet (jest ich 7) zmienią nazwę na Lukoil i barwę z żółtej na czerwoną.

Właściciele aut z silnikiem Diesla powinni zacząć odkładać do skarbonki - bo czeka ich kosztowne lato. Olej napędowy drożeje, jego cena zbliża się już do cen benzyny, a prognozy nie są optymistyczne.

Na polskich stacjach pojawi się pierwsze biopaliwo do aut benzynowych. Będzie tańsze nawet o złotówkę od tradycyjnych benzyn. W Niemczech dostępne jest na 500 stacjach - pisze "Rzeczpospolita".

Kontrakty terminowe na ropę naftową biją rekordy. Ceny baryłki - czego mało kto się w ubiegłym roku spodziewał - osiągnęły na giełdach już 110 dolarów. W rezultacie mocno poszły w górę ceny paliw gotowych, co widać już na stacjach benzynowych na całym świecie.

Podwyżki na stacjach już ruszają. Na razie powoli, ale w sezonie letnim kierowcy złapią się za kieszeń. Na niektórych stacjach za litr benzyny możemy zapłacić nawet 5 zł - przewiduje "Puls Biznesu".

Kilometrowe kolejki aut ustawiają się przed świętami pod supermarketem sieci Intermarche w Krotoszynie w województwie wielkopolskim. Miejscowych kierowców przyciąga jednak nie świąteczna oferta sklepu, ale otwarta dwa dni temu tania stacja benzynowa.

Jeśli wydaje nam się, że z dnia na dzień płacimy przy kolejnym tankowaniu coraz więcej - to podobno jesteśmy w błędzie. Z miesiąca na miesiąc rosną bowiem nasze pensje.