W ciągu roku ceny w lodziarniach poszły mocno w górę. W ubiegłym sezonie w tym samym miejscu wystarczyło pięć złotych, by kupić porcję, a teraz bez sześciu złotych nawet nie ma co podchodzić. A to i tak umiarkowana cena, bo zdarzają się lodziarnie jeszcze droższe. Polacy łapią się za portfele, ale płacą – wszak trudno odmówić przyjemności sobie czy dziecku. A szef stowarzyszenia cukierników i lodziarzy tłumaczy: my też musimy za wszystko płacić więcej.