Być może już na przyszłe święta Bożego Narodzenia w naszym osiedlowym sklepiku kupimy szynkę pachnącą prawdziwą wędzonką, barszcz ugotujemy z buraczków bez pestycydów, a ser do ruskich pierogów będzie zrobiony z mleka bez antybiotyków. Rolnicy, producenci, naukowcy uznali, że czas zjednoczyć siły, inaczej częściej na polskich stołach będą gościć chińskie zupki niż zdrowe i pożywne musli amarantusowe.