Tuż przed wyborami głośno zrobiło się o bardzo kuriozalnej ścieżce rowerowej na ulicy Inflanckiej w Łodzi. Ścieżka przypomina wyglądem fale na morzu. Unikalny kształt, który gwarantuje rowerzystom mocne wrażenia ścieżka zawdzięcza dużej liczbie domków jednorodzinnych, których mieszkańcy mają mieć wygodny wyjazd z własnych podwórek czy garaży. Tendencji do "falowania" uległ nawet przystanek autobusowy, którego niezwykła funkcjonalność może utrudnić wsiadanie nawet do niskopodłogowych pojazdów. Władze Łodzi, w rozmowie z TVN 24 broniły się kilka dni temu, że kształt ścieżki zależy od przepisów budowlanych, które uniemożliwiły inne zaprojektowanie ścieżki. W efekcie rowerzystów czeka ścieżka złożona, w zasadzie, z samych progów zwalniających. Co ma o tyle dobrą stronę, że tradycyjnie dla polskiej szkoły budowania ścieżek rowerowych, przestrzeń dla pieszych jest dość wąska.