Pracownica kantoru miała nadzieję, że jej szef nie zorientuje się, że w kopertach, w których powinny być banknoty, w rzeczywistości znajdował się zwykły papier. Być może będzie miała 5 lat na przemyślenie tego, co zrobiła.
Złodziej kradł wszystko, co wpadło mu w ręce, a szczególnie to, co łatwo mógł później sprzedać. "Za jednym razem wyniósł z jednego ze sklepów karton z ponad 400 paczkami papierosów" - mówiła Aleksandra Pieprzycka z dolnośląskiej policji. W trakcie zatrzymania znaleziono przy nim narkotyki.
Skradzione auto należało do firmy kurierskiej. Po tygodniu poszukiwań udało się je odnaleźć na warszawskim Ursynowie. W dniu kradzieży w pojeździe znajdowały się paczki o łącznej wartości około 100 zł. Znalazły się… w nienaruszonym stanie.
Zwykli kieszonkowcy czy włamywacze do samochodów to już przeżytek. Teraz złodzieje mają znacznie bardziej skomplikowane metody kradzieży. Najnowszy przykład pokazuje, że trzeba się mieć na baczności nawet podczas tankowania samochodu.
Kilkanaście tysięcy złotych zaginęło ze szkolnego sejfu w Gdańsku. Pieniądze te były przeznaczone na wycieczkę dla dzieci. Policjanci już wytypowali podejrzaną: jest nią księgowa placówki oświatowej.
Kilka kliknięć i zamówienie złożone. Po godzinie w aplikacji pojawia się komunikat, z którego wynika, że posiłek jednak nie dotrze. "Dostawca nie mógł cię znaleźć. Następnym razem naliczymy opłatę" – grozi Uber Eats. Po kontakcie telefonicznym i szybkim śledztwie okazuje się, że to kurier zniknął z jedzeniem. I podobno dzieje się tak dość często.
Przez nieco ponad tydzień – od 28 marca do 4 kwietnia tego roku – młody mężczyzna włamywał się do kościołów w Szczecinie i kradł skarbonki. Prokurator skierował właśnie do sądu akt oskarżenia.
Policjanci z Olsztyna zatrzymali 24-latka i jego kolegę, którzy sfingowali kradzież pieniędzy i przedmiotów z samochodu kurierskiego. Obu mężczyznom grozi do ponad 7 lat więzienia.
Puławscy plantatorzy truskawek od pewnego czasu martwią się, jaki widok zastaną rano na polu. Od pewnego czasu pod osłoną nocy ktoś bowiem… zbiera truskawki. Apetyt złodziei rośnie w miarę jedzenia, rekordziści potrafią zebrać sto kilo truskawek.
Na policję zgłosił się starszy mężczyzna, który stał się ofiarą cyberprzestępców. Stracił ponad 300 tys. zł, bo zaufał oszustom, którzy podszywali się pod doradców finansowych.
Policjanci z Nieporętu zatrzymali 20-latka, który odpowie za włamanie oraz kradzież dwóch skrzynek narzędziowych. Poszkodowany właściciel koparki ocenił straty na 1100 zł. Sprawca może nawet pójść za to za kraty na 10 lat.
Dwaj mieszkańcy Puław od kilku miesięcy okradali sklepy. Kradli tylko tyle, żeby w razie złapania skończyło się na mandacie. Nie wiedzieli jednak o zmianie przepisów.
Okazja czyni złodzieja. Mężczyzna wszedł do recepcji jednej z bydgoskich klinik weterynaryjnych, był sam, więc ukradł skarbonkę z pieniędzmi na schronisko dla zwierząt. Policja publikuje zdjęcia z monitoringu i liczy na pomoc w śledztwie.
Eksperci podliczyli straty w domu Kevina związane z kradzieżą i włamaniem. Sprawdzili, ile filmowa rodzina McCallisterów musiałaby zapłacić za ubezpieczenie swojej nieruchomości, przeanalizowali też wypadki, do których doszło w czasie nieudanej kradzieży.
Z Austriackiej fabryki czekolady Milka zniknęło 20 ton słodkości. Wszystko za sprawą złodzieja, który podszył się pod kuriera. Ładunek oszacowano na 50 tys. euro.
Kradzież nie popłaca, a już szczególnie w monitorowanym sklepie. Przekonał się o tym złodziej w jednej z mazowieckich miejscowości. Właściciel okradzionego sklepu opublikował bowiem film z kamer, opatrzony ciekawymi komentarzami.
Szajka przestępców upatrzyła sobie szczególnie mleko modyfikowane dla niemowląt, kosmetyki, elektryczne szczoteczki do zębów oraz artykuły spożywcze. Tylko w zeszłym miesiącu zaatakowali supermarkety 21 razy.
Młoda kobieta postanowiła zmniejszyć wolne przestrzenie w swojej garderobie. Wymyśliła sposób na zabranie ze sklepu ośmiu par spodni bez wzbudzenia podejrzeń ochrony. Wszystkie wyniosła na sobie.
Firmie Zimar skradziono koparko-ładowarkę model JCB 4CX. Firma prosi o pomoc wszystkich, którzy coś wiedzą. Za pomoc oferuje nagrodę – nawet 15 tys. złotych.
Oszuści podszywają się pod mBank i wysyłają klientom banku link w wiadomościach e-mailowych. Po wejściu w niego nasz komputer zostaje zainfekowany złośliwym oprogramowaniem.
Kelnerka z Wrocławia okradała pracodawców na czym się dało. Z kawiarni wynosiła nie tylko doświadczenie zawodowe, ale i pieniądze, a nawet naczynia, sprzęt czy słodycze. Ostatniego i wcześniejszych pracodawców okradła łącznie na 70 tys. zł, za co najbliższe 5 lat może spędzić za kratkami.
Roman Wawrzyniak uległ pokusie i zjadł śliwkę w czekoladzie, a następnie porzucił papierek w innej części lokalu. Sklep zgłosił sprawę na policję, a ta do sądu. Wyrok? Miesiąc ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 20 godzin prac społecznych.
W niemieckich Rossmannach kradnie się elektryczne pilniki do stóp, a w polskich supermarketach – kawę i słodycze. Co jeszcze budzi czujność ochroniarzy?