pip(strona 7/7)

W 2008 r. doszło do ponad 104,4 tys.
wypadków przy pracy, czyli ponad 5 tys. więcej niż rok wcześniej.
W ocenie Państwowej Inspekcji Pracy ich najczęstsze powody to brak
profesjonalizmu pracowników i niezbędnych zabezpieczeń, a także
zła organizacja pracy.

Pracownicy coraz częściej skarżą się na łamanie przepisów o wypłacie wynagrodzeń i rozwiązywaniu umów o pracę - pisze "Gazeta Prawna". Dziennik ustalił, że w ubiegłym roku o 40% wzrosła liczba skarg, zgłaszanych do Państwowej Inspekcji Pracy.

Nieprawidłowości w zakresie legalności
zatrudnienia i przestrzegania ustawy o instytucjach rynku pracy
Państwowa Inspekcja Pracy wykryła w ponad połowie z blisko 36 tys.
firm, skontrolowanych w drugiej połowie roku 2007 i 2008 -
poinformowała Inspekcja.

Państwowa Inspekcja Pracy uważa, ze to Straż Graniczna powinna stać się głównym organem kontrolującym legalność zatrudnienia. Taki pomysł został przestawiony na ostatnim posiedzeniu Rady Ochrony Pracy. PIP zajmuje się zwalczaniem szarej strefy od 1 lipca 2007 roku.

Szykują się zmiany w działalności inspektorów pracy.

Pracodawcy nagminnie nie przestrzegają norm czasu pracy i nie płacą za nadgodziny - wynika z danych Państwowej Inspekcji Pracy. Zastrzeżenia inspektorów budzą też błędy w dokumentacji pracowniczej i łamanie przepisów bhp.

Inspektorzy pracy alarmują, że w okresie przedświątecznym dochodzi do drastycznego łamania praw pracowniczych, zwłaszcza w dużych sieciach handlowych. Apelują o respektowanie przepisów i nienarażanie zatrudnionych na utratę zdrowia i życia.

Pracodawcy są przeciwni zaostrzeniu kar, jakie przewiduje prezydencki projekt ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Zgodnie z projektem, maksymalna wysokość kary za łamanie praw pracowniczych może sięgać 30 tysięcy złotych.

Za zwiększeniem uprawnień inspektorów pracy i
zaostrzeniem kar za łamanie prawa pracy opowiada się Główna
Inspektor Pracy, Bożena Borys-Szopa. Obecnie inspektor może
nałożyć mandat w maksymalnej wysokości 1 tys. zł.