W Skandynawii, ale też w innych państwach zachodnich, częste pozostawanie po godzinach nie jest widziane dobrze – jeśli nie wychodzisz z pracy punktualnie, tak jak inni, to znaczy, że coś w Twoim działaniu jest nie tak.
Jesteś wkurzony, bo z biura wyszedłeś 20 minut po czasie. A co może czuć Japończyk, który codziennie wraca do domu o dwudziestej drugiej, choć w jego umowie stoi jak byk: koniec pracy – godz. 16?
Wyjeżdżamy na upragniony urlop, ale jak tylko wyjedziemy poza miasto już zaczynamy myśleć o pracy? A może myśl o urlopie napawa nas strachem? Czujemy się niespokojni mając wieczór wolny od pracy? Zaniedbujemy przyjaciół, rodzinę czy zdrowie... to znak, że być może poświęcamy zbyt dużo czasu życiu zawodowemu, chorobliwie dużo.
Wypalenie zawodowe nie zależy od ilości obowiązków czy czasu spędzonego w firmie. Najważniejsza jest wewnętrzne podejście. Jeśli jesteśmy zdeterminowani i skoncentrowani na celu, praca nas nie męczy, ale uskrzydla.
Długość pracy jest mocno powiązana z poczuciem szczęścia odczuwanym przez Europejczyków. Tylko w przypadku Amerykanów tygodniowy wymiar pracy nie ma wpływu na poziom szczęścia. Tak wynika z badań przeprowadzonych na pracownikach z Europy i USA przez Adama Okurycza-Kozaryna z Uniwersytetu w Dallas.
Długie godziny w biurze, brak snu, stres, alkohol i tzw. dopalacze. Dlaczego pracownicy wpadają w taki „zaklęty krąg”? Czy tego rzeczywiście wymagają przełożeni? A może to podwładni chcą udowodnić, że są najlepsi i uchronić się przed zwolnieniem?
Mężowie coraz częściej oskarżani są o pracoholizm. Żony zarzucają im, że pracują od świtu do nocy. Do domu wpadają tylko po to, żeby się przespać. Jak żyć z małżonkiem uzależnionym od pracy?
Ludzie są pracoholikami tylko wówczas, gdy pracują długo i za pomocą pracy tłumią lęk i poczucie winy, jakich doznają, kiedy nie pracują. Hiszpańscy naukowcy potwierdzili przydatność nowej skali do mierzenia pracoholizmu.
Nie tylko pigułki na dolegliwości fizyczne są popularne wśród pracowników. Środki na poprawę nastroju robią prawdziwą furorę w korporacjach. Nie tylko te składające się z naturalnych, ziołowych substancji. Pracownicy są przeświadczeni, że Prozac lub podobnie działający specyfik spowoduje, że będą lepiej pracować i sprostają wymaganiom pracodawców. Nic bardziej mylnego. Rozmawiamy o tym z psychiatrą dr Anną Waleń.