Prawie stu mieszkańców kilku miejscowości w powiatach kartuskim i kościerskim w woj. pomorskim musi zapłacić za prąd Enerdze po kilka tysięcy złotych. To skok o nawet 500 proc.!
Przestarzałe linie energetyczne, a takich jest w Polsce najwięcej, oznaczają coraz wyższe rachunki za prąd. W fakturze za energię zaledwie połowa to opłata za zużyty prąd. Reszta to koszt jego dostarczenia oraz modernizacji i napraw sieci - wyjaśnia "Metro".
Zainstalowanie ekologicznych rozwiązań w domu może przynieść oszczędności rzędu nawet 8 tys. zł rocznie na ogrzewaniu domu i wody. BOŚ Bank proponuje program, dzięki któremu Polacy ograniczą rachunki, tym samym zwiększając swoją zdolność kredytową.
Rosnące ceny energii w Unii Europejskiej sprawiają, że zwiększa się liczba osób, których nie stać na opłacenie rachunków za prąd i gaz. Oszczędzanie na ogrzewaniu przekłada się na pogorszenie ich stanu zdrowia i absencję w pracy. Pomóc w walce z tym zjawiskiem mogą mechanizmy zapobiegające ubóstwu energetycznemu. Polska może czerpać z doświadczenia innych unijnych krajów.
Zgodnie z unijnymi wymogami za kilka lat wszystkie nowe budynki mają mieć niemal zerowe zużycie energii. Tymczasem w przeliczeniu na metr kwadratowy zużycie energii w Polsce jest nawet pięciokrotnie wyższe niż na Zachodzie.
Jednym z najskuteczniejszych sposobów obniżenia zużycia energii jest promowanie budownictwa efektywnego energetycznie. Unia Europejska postawiła przed sobą cel zwiększenia efektywności energetycznej o 20 proc. do 2020 roku.
W Polsce za prąd płacimy średnio ok. 1200 zł rocznie. Z danych publikowanych przez firmy dostarczające energię elektryczną wynika, że w przeciętnym gospodarstwie domowym lodówka odpowiada za 25-30 proc. zużycia prądu i rocznie może kosztować nawet 350 zł. Jest to największy prądożerca w mieszkaniu, działa 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu.
Kilkanaście firm wynegocjowało średnio 35-proc. rabaty na prąd. To efekt pierwszego naboru do Grupy Zakupowej Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Teraz powalczą o opusty na paliwo i ubezpieczenia - pisze "Rzeczpospolita".
Przedsiębiorcy mogą ograniczyć rachunki za prąd inwestując w oświetlenie, wymianę urządzeń czy zamianę źródeł energii na bardziej energooszczędne. Eksperci przekonują, że oszczędności mogą sięgnąć 35 proc. Czasem do obniżenia rachunków wystarczy dostosowanie umowy z dostawcą prądu do rzeczywistego zużycia energii w firmie.
Sejm uchwalił, Senat przyklepał, prezydent podpisał - chodzi o nowelizację prawa energetycznego. Nowelizację, dzięki której tysiące Polaków zapłacą mniej za prąd. Już w przyszłym roku najubożsi będą mogli starać się o dodatki do rachunków za energię elektryczną.
Warszawie grozi blackout, a niemal pół Polski to energetyczna pustynia - twierdzą niektórzy eksperci. Jednak wszyscy zgodnie przyznają, że polski system energetyczny nie załamał się tylko dlatego, że mamy kryzys i gospodarka zużywa mniej prądu.
W Polsce za prąd płacimy średnio ok. 1200 zł rocznie. Z danych publikowanych przez firmy dostarczające energię elektryczną wynika, że w przeciętnym gospodarstwie domowym lodówka odpowiada za 25-30 proc. zużycia prądu i rocznie może kosztować nawet 350 zł. Jest to największy prądożerca w mieszkaniu, działa 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu.
Dostajesz rachunek za prąd, ale zamiast prostej informacji, ile kilowatogodzin zużyłeś, okazuje się, że zapłacisz za jakąś dystrybucję, składniki stałe, zmienne i inne równie enigmatyczne pozycje. O co więc tutaj chodzi?
W I kwartale 2012 r. ponad 22 tys. odbiorców zmieniło sprzedawcę prądu, czyli o 70 proc. więcej niż w I kw. ub.r. Ale uważajmy przy tym na naciągaczy - przestrzega "Dziennik Polski".
58 proc. ankietowanych w badaniu TNS OBOP wie, że ma prawo zmienić swojego sprzedawcę prądu, jednak tylko kilkanaście procent chciałoby z tego prawa skorzystać. Respondenci deklarują chęć oszczędzania energii i nie chcą płacić więcej za "zieloną" energię.