Od czwartku straż miejska sprawdza, czym mieszkańcy Łodzi palą w piecach. Strażnicy składają niezapowiedziane wizyty w domach łodzian. Mandaty można dostać za palenie odpadami, brak umowy na wywóz nieczystości, a także za... niewpuszczenie strażnika do domu.
Strażnicy miejscy nie mogą na razie karać mandatami za handel prowadzony w miejscach niedozwolonych. Nowe przepisy dające taką możliwość nie są uzupełnione o odpowiednie rozporządzenie. MSW ma je opublikować w najbliższych dniach.
Zaczęły obowiązywać nowe przepisy w Kodeksie wykroczeń, zgodnie z którymi za sprzedaż towarów poza miejscem wyznaczonym przez gminę grozi nawet 5 tys. grzywny - informuje "Metro".
Bezprawne karanie mandatami kierowców za przekroczenie prędkości po upływie ustawowego terminu - to jedno z uchybień, jakie stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli, sprawdzając działanie straży miejskiej i gminnej korzystających z fotoradarów.
Strażnicy miejscy zajmują się głównie sprawami związanymi z ruchem drogowym. W 2010 roku założyli blokady na ok. 133 tys. aut i wystawili kierowcom ponad milion mandatów na 170 mln zł - informuje "Rzeczpospolita" powołując się na raport MSWiA.
Strażnicy miejscy zajmują się głównie sprawami związanymi z ruchem
drogowym. W 2010 roku założyli blokady na ok. 133 tys. aut i wystawili kierowcom ponad milion
mandatów na 170 mln zł - informuje "Rzeczpospolita" powołując się na raport MSWiA.
Straż Miejska coraz bardziej przypomina policję drogową; zamiast dbać o porządek na ulicach i osiedlach, zajmuje się przede wszystkim ściganiem kierowców
Strażnicy miejscy w stolicy twierdzą, że łamią prawo, asystując przy zabieraniu towaru nielegalnym kupcom. Ratusz, który to zarządził, uważa, że wszystko jest w porządku, pisze "Życie Warszawy".
Posłowie kręcą bicz na nielegalny handel na ulicach. Handlarzom będzie można konfiskować towar, a nawet wsadzać ich za kratki lub kierować do prac społecznych - pisze "Metro".
Nawet kilkadziesiąt tysięcy kierowców złapanych przez straż miejską na fotoradar i sądownie ukaranych za przekroczenie prędkości może się domagać zwrotu zapłaconych pieniędzy - informuje "Rzeczpospolita".
Psy Goran, Misza, Reks i Nero to nowi pracownicy straży miejskiej. Ta czwórka owczarków niemieckich dołączyła do Bastera, Kongo i Barego. Pracują na trzy zmiany.
Ponad dwadzieścia naborów ogłaszała już w tym roku straż miejska, a zatrudniono zaledwie 53 osoby. Wśród nich byli m.in. informatycy, księgowe, specjalista BHP. Do grudnia w straży powinno pracować 466 funkcjonariuszy, ale skąd ich wziąć?
Przełożeni strażników miejskich w Kaliszu
będą mieli lepszy nadzór nad pracą podwładnych. Do ich kontroli
użyte zostaną chipy. Przebieg służby zarejestruje specjalny
czytnik, a dane trafią później do komputera. Dzięki temu będzie
można sprawdzić, czy podczas patrolu funkcjonariusz pojawił się
tam, gdzie powinien - zapowiada "Głos Wielkopolski".
Łódzka straż miejska będzie się rozrastać. Choć już dziś liczba zatrudnionych przekracza 250 osób, to przyszłoroczny budżet zakłada zwiększenie etatów o 28.