Przed godziną 12 złotówka zaczęła gwałtownie tracić do głównych walut. Na euro osiągnęła poziom 4,45 zł , a na dolarze doszła do 3,45. Tę gwałtowną deprecjację naszej waluty analitycy tłumaczą nie do końca udaną aukcją włoskich obligacji oraz... sylwestrem. Tymczasem po godzinie 16 na rynku pojawił się NBP.