Biuro podróży Thomas Cook, jedno z największych na Wyspach twierdzi, że pojawienie się świńskiej grypy kosztowało firmę 12,6 miliona funtów. Klienci masowo odwoływali wycieczki do Meksyku i innych krajów - podaje BBC.
Jak wynika z badań firmy Sedlak & Sedlak, aż 22 proc. Polaków w tym roku nie wyjedzie na wakacje. Dla porównania w zeszłym roku żadnych planów nie miało tylko niecałe 12 proc. - pisze "Gazeta Wyborcza".
Eksperci spodziewają się w tym roku ogłaszania upadłości przez kolejne biura podróży. Zdaniem Bohdana Wyżnikiewicza z Instytutu Badań Nad Gospodarką Rynkową, głównym powodem jest sytuacja na światowym rynku i wahania kursów walut. Zaznacza przy tym, że upadek firm jest rzeczą normalną w gospodarce rynkowej.
Polskie kurorty nad Bałtykiem straszą pustkami. Tam, gdzie przed rokiem trzeba było rezerwować miejsce kilka miesięcy przed terminem, teraz znajdzie się ono od ręki i po niższej cenie - pisze dziennik "Polska".
Kryzys gospodarczy odbija się na niemieckiej branży turystycznej. Połowy Niemców nie stać na wakacyjne wojaże - pisze w piątek agencja dpa, omawiając wyniki ankiety, przeprowadzonej przez fundację Pytania o Przyszłość.
Praca za granicą w zawodach poniżej kwalifikacji powoduje "przerwę w życiorysie" i utrudnia Polakom znalezienie pracy we własnym zawodzie, już po powrocie do kraju. W efekcie może prowadzić do kolejnej fali wyjazdów.
Zbliżają się wakacje. Być może postanowiłeś je spędzić w odległych zakątkach świata. Niezbędna będzie obca waluta do robienia zakupów, płatności hotelowych, wynajmu samochodu.
"Życie Warszawy" pisze, że lawinowo rośnie liczba składanych do Narodowego Funduszu Zdrowia wniosków o przyznanie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Na jej wydanie już teraz czeka się kilka godzin, bo Polacy ruszają na urlopy.
Powrót z zagranicy na leczenie do Polski może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ma to związek z tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie pokrywa kosztów transportu medycznego. Dlatego warto wykupić dodatkowe ubezpieczenie.
Umowy, które klienci podpisują z biurami podróży, zawierają wiele pułapek. Okazuje się, że duże znaczenie mogą mieć nawet lakoniczne informacje w załącznikach lub folderach.
"Rzeczpospolita" pisze, że słaby złoty wcale nie musi przeszkodzić Polakom w spędzeniu wakacji za granicą. Choć euro w porównaniu z początkiem czerwca ubiegłego roku zdrożało o jedną trzecią, biura turystyczne podniosły ceny wycieczek tylko o 7-15 procent.
Nawet 500 zł muszą dopłacić klienci biur podróży do wycieczek wakacyjnych wykupionych na początku roku w ofercie first minute. Im drożej kupiliśmy wycieczkę, tym na większą dopłatę musimy się przygotować. Klienci płaczą i płacą, bo rozwiązanie umowy to dla nich strata 10-30 proc. zaliczki i zepsute wakacje.
Polacy, którzy z powodu kryzysu stracili pracę, szturmują urzędy i agencje, oferujące zatrudnienie za granicą - pisze dziennik "Polska". Według informacji gazety, na jedną ofertę pracy odpowiada kilkaset osób.
Produkt ubezpieczeniowy - AllRisk wprowadzony dla klientów biura podróży Neckermann umożliwia zwrot kosztów rezygnacji z podróży z każdego udokumentowanego powodu.
W ubiegłym roku Polacy odbyli 35 mln podróży
krajowych (tyle co rok wcześniej) i 7,6 mln zagranicznych (o 10
proc. więcej); w tym roku wyjazdów urlopowych będzie mniej -
szacuje Instytut Turystyki.
Ceny niższe nawet o jedną trzecią, darmowe wycieczki fakultatywne, hotel dla dziecka gratis - tego typu zachęty przygotowują biura podróży żeby zachęcić nas do wykupienia zagranicznych wczasów choćby w ofercie last minute.
Czy kryzys może sprzyjać polskiej branży turystycznej? Zdaniem jej
przedstawicieli paradoksalnie tak. Korzystny kurs złotego, może poważnie
zwiększyć ilość przyjazdów zagranicznych turystów, a droższe wycieczki
skłonić Polaków do wypoczynku w krajowych kutortach.
Kryzys dopadł biura podróży. W lutym sprzedaż wycieczek spadła nawet o kilkanaście procent - wynika z wyliczeń dwóch największych portali: Travel Planet i Wakacje.pl. Sprzedają głównie oferty last minute. I to często z rabatami 50 - 60 proc.
Często narzekający na nadmiar pracy posłowie znów mają wolne. Bez zbędnego rozgłosu i wyciszania swojej medialnej aktywności rozjechali się na ferie zimowe - pisze "Dziennik".
Tej zimy wyjazdy wypoczynkowe zapowiadają się skromniej niż rok temu. Zamiast wypraw w Dolomity lub Alpy wielu Polaków wybierze tańsze polskie oraz czeskie kurorty. Przyczyną takiej sytuacji jest słaba złotówka - pisze "Dziennik".
Biura podróży prześcigają się w atrakcjach. Dolnoślązacy wybierają chętnie dalekie podróże. Po raz pierwszy możemy skorzystać ze zorganizowanego wyjazdu narciarskiego do Kanady. Możemy też uczestniczyć w Austrii w uroczystym otwarciu sezonu zimowego. Jeśli w chłodne dni szukamy egzotyki, to proponuje się nam odkrywanie tropikalnej wyspy Koh Chang.
Do domów dziecka i rodzin zastępczych trafiają setki sierot. "Polska" dotarła do specjalnego raportu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Wynika z niego, że w ubiegłym roku aż 1299 polskich dzieci trafiło do domów dziecka lub rodzin zastępczych dlatego, że przestali się nimi interesować pracujący za granicą rodzice.