Trwa ładowanie...

W handlu drgnęło. Oblężenie galerii na koniec sierpnia

Odwiedzalność obiektów handlowych w dni robocze w sierpniu wynosiła od 70 proc. do 96 proc. ubiegłorocznych wartości - podała Polska Rada Centrów Handlowych (PRCH).

W handlu drgnęło. Oblężenie galerii na koniec sierpniaŹródło: Agata Wołoszyn
d3acunp
d3acunp

W ostatnim miesiącu wakacji każde badane centrum handlowe w Polsce odwiedziło średnio ponad 11,4 tys. osób w ciągu jednego dnia handlowego, czyli o ok. 1,4 tys. osób więcej niż w lipcu br., podano.

Zobacz także: Polski grill najtańszy w UE

"Dane PRCH wskazują na wzrost liczby klientów w galeriach handlowych w ostatnich dniach wakacji. Sytuacja poprawiła się w małych i średnich obiektach handlowych, w których średnia odwiedzalność w sierpniu była prawie równa tej sprzed roku. Słabsze dane płyną z nieruchomości o dużej i bardzo dużej powierzchni, w których pracuje najwięcej osób" - czytamy w komunikacie

d3acunp

Jak zaznaczono, na uwagę zasługuje niedziela handlowa, jedna z niewielu w tym roku. W związku początkiem sezonu jesiennego i powrotem uczniów do szkół średnia liczba klientów w galeriach była tego dnia zbliżona do liczby odwiedzających w ostatnią niedzielę sierpnia 2019 roku - stanowiła 97 proc. ubiegłorocznego footfallu w tym dniu.

"Wyniki notowane przez branżę w inne dni nie są jednak tak wysokie i kształtowały się niejednorodnie w różnych częściach kraju. Zdecydowanie najchętniej odwiedzane były centra w regionach północno-zachodnim i południowo-zachodnim. Tam footfall w ostatnim miesiącu wakacji utrzymywał się na poziomie porównywalnym do ubiegłorocznego. Mniej klientów wróciło do galerii w północnej i południowej części Polski, a najsłabiej wypadł region wschodni" - czytamy w komunikacie.

Dane PRCH pochodzą z obiektów o powierzchni stanowiącej średnio 23 proc. rynku centrów handlowych w Polsce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d3acunp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3acunp