Trwa ładowanie...

Wyższe kary dla oszustów, lichwiarzy i naciągaczy. Znamy szczegóły projektu

Ministerstwo Sprawiedliwości zmienia prawo. Dzięki temu przestępstwa, które dotykają tysięcy Polaków, będą surowiej karane.

Wyższe kary dla oszustów, lichwiarzy i naciągaczy. Znamy szczegóły projektuŹródło: Materiały prasowe
d3xkpug
d3xkpug

Resort Zbigniewa Ziobry zapowiada walkę z lichwiarzami, naciągaczami, kieszonkowcami - napisał dziennik "Fakt".
Tak wynika z planów resortu, które ujawnił w odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
- Zmiany są związane przede wszystkim z przygotowaną już reformą Kodeksu Karnego. Mają dać państwu narzędzie do walki z przestępczością – drobną, najbardziej dokuczliwą dla zwyczajnych Polaków, i tą na wielką skalę – mówił na łamach gazety wiceminister Michał Wójcik.

Koniec z lichwą
To zmiana, której oczekują szczególnie najbiedniejsi Polacy. To na nich żerują nieuczciwie firmy, tzw. chwilówki, które za pożyczenie kilkuset złotych, potrafią żądać zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej. Co prawda oprocentowanie tych pożyczek nie zawsze jest wysokie - gigantyczne koszty ukryte są w opłatach dodatkowych. Informacja o nich znajduje się w skomplikowanych umowach, których treść rozumieją tylko najlepsi prawnicy.
Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości, którym kieruje Zbigniew Ziobro zapewnia, że ma to zmienić. Dzięki reformie Kodeksu Karnego, lichwa ma zniknąć. Ministerstwo chce ustalić limit kosztów pożyczki, powyżej którego nie będzie już można pożyczać pieniędzy.
- Przestępstwa lichwiarskie są tym bardziej bezwzględne, że ich ofiarą padają najczęściej osoby najsłabsze, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej – brakuje im na leki, chcą spłacić zaległości w czynszu - komentuje zmiany Zbigniew Ziobro, Minister Sprawiedliwości. - Są w praktyce bezbronne. Za pożyczone niewielkie kwoty tracą mieszkania i dorobek życia. Ludzie – często w podeszłym wieku, biedni i samotni – nie są w stanie dochodzić swych krzywd na drodze powództwa cywilnego - dodaje minister.
Jak zapewnia dlatego rząd z taką determinacją zmienia prawo.
- Tworzą je nasi najlepsi eksperci z Komisją Nadzoru Finansowego i Narodowego Banku Polskiego. Wszystko po to, by w nowelizacji zawrzeć precyzyjne zapisy, które będą chronić Polaków przed chciwością lichwiarzy - mówi Zbigniew Ziobro.

Samochody bez cofniętych liczników
Polska jest samochodowym złomowiskiem Europy. Średni wiek auta, które jeździ po naszych drogach to kilkanaście lat. Trend ten nie wynika jednak z miłości naszych rodaków do motoryzacji sprzed lat, ale naszego stopnia zamożności. Nowy samochód kosztuje fortunę i większości z nas na to nie stać.
Korzystają z tego nieuczciwi handlarze, którzy sprowadzają do Polski wyeksploatowane auta. Najprostszym sposobem na ich odmłodzenie, jest cofnięcie licznika. To co na Zachodzie jest nielegalne, u nas nazywane jest eufemistycznie "korektą". I kar za to od lat nie ma. Oszuści czują się na tyle bezkarnie, że swoje usługi potrafią reklamować na przydrożnych bilboardach.
Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje, by kary za zlecenie i samo cofnięcie licznika sięgały nawet 5 lat więzienia! Najniższa kara ma wynieść minimum trzy miesiące więzienia.

Nie będą oszukiwać staruszków na pokazach
Ministerstwo chce też utemperować nieuczciwe firmy, które na pokazach dla emerytów sprzedają za gigantyczne kwoty garnki, pościele i inne sprzęty, które znacznie taniej można kupić w normalnych sklepach.
Kary za podobne oszustwa mają wynieść nawet 30 milionów złotych. I nie będą zależne od dochodów firmy, ale skali oszustwa.
- Państwo ma chronić słabszych. Ma strzec, by nie spotkała ich krzywda ze strony oszustów, którzy wykorzystują ich sędziwy wiek, naiwność i łatwowierność - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Zbigniew Ziobro, Minister Sprawiedliwości. - Ci, którzy dopuszczają się tego rodzaju przestępstw, muszą być pewni, że spotka ich zasłużona kara, a za skrzywdzonymi stanie siła i autorytet całego państwa.

d3xkpug

Łapówkarze za kraty
Nawet 20 lat ma grozić natomiast za przyjęcie dużej łapówki. To bat szczególnie na przestępców w tzw. białych kołnierzykach.
Oprócz tego, obniżony zostanie limit, od którego kradzież jest traktowana nie jak wykroczenie, ale jak przestępstwo. Dziś jest to 525 zł, a w przyszłości ma spaść do 400 zł.
Wyższe kary są też przewidziane dla notorycznych złodziei.
Bezpieczniejsze będą również nasze konta bankowe. W Kodeksie karnym ma się pojawić zapis, który doprecyzuje kwestię kradzieży pieniędzy w internecie. Jeśli ktoś włamie się na nasze konto, będzie traktowany jak osoba dokonująca kradzieży z włamaniem. Dziś nie jest to takie oczywiste.

Zaczęło się od VAT
Czy zapowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości uda się wprowadzić w życie? Wydaje się, że tak, bo podobne obietnice dotyczące walki z wyłudzeniami podatku VAT okazały się sukcesem resortu Ziobry.
– Liczba podejrzanych, tymczasowo aresztowanych, wzrosła przeszło trzykrotnie, z 160 do 540 osób tymczasowo aresztowanych. Jeśli popatrzymy na wartość mienia zabezpieczonego w związku z postępowaniami VAT, to wzrosła z 200 miliona do miliarda złotych, czyli jest to pięciokrotny wzrost kwot zajętych – mówił w marcu br. w TVP Info Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Dziś sumy, które udało się odzyskać śledczym są już znacznie wyższe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d3xkpug
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xkpug