12-latek chce dorobić do kieszonkowego. Rozwiesił ogłoszenie
"Potrzebuję pieniędzy, więc wyprowadzam psy na spacery" - takie ogłoszenia kilka dni temu pojawiły się na jednym z gdańskich osiedli. Nastolatek chce w ten sposób dorobić do kieszonkowego i kupić sobie kilka gier na konsolę.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
- Syn ma 12 lat, a chłopcy w jego wieku marzą głównie o grach na konsolę czy sprzęcie elektronicznym - mówi Wirtualnej Polsce Marcin, ojciec przedsiębiorczego chłopca.
Wyjście z psem na pół godziny ma kosztować 8 zł. Przy dwukrotnie dłuższym spacerze jest złotówka zniżki i cena usługi wynosi 15 zł.
Zobacz: Czy warto dzieciom zakładać konta bankowe?
Skąd pomysł akurat na taką pracę? Adam ma w domu psa i kota, więc ze zwierzętami ma do czynienia na co dzień. Poza tym, jak to zwykle w takich przypadkach bywa, spory wpływ wywarło rodzeństwo.
- Jego starszy brat też dorabia sobie do kieszonkowego i w weekendy pomaga w sklepie. Adam też chciał mieć swoje pieniądze, więc postanowił napisać ogłoszenie - powiedział ojciec chłopców.
Praca ma trwać dłużej niż tylko przez rozpoczęte właśnie na Pomorzu ferie zimowe. Również po ich zakończeniu Adam planuje wyprowadzać psy sąsiadów. Preferuje "małe, kochane pieski".
- Małe, bo chłopak ma 150 centymetrów wzrostu. Taki dog niemiecki to mógłby być nie najlepszy pomysł - żartuje tata.
12-latek ma bardzo napięty terminarz, dlatego może pracować tylko przez 3 dni w tygodniu, między 8 rano a 12. - Adam oprócz zajęć szkolnych jest również piłkarzem, trenuje w miejscowym klubie GKS Kowale. Stąd nie zawsze ma czas na pracę, bo kilka razy w tygodniu ma zajęcia sportowe - mówi nam jego ojciec.
Choć ogłoszenie pojawiło się na jednym z gdańskich osiedli w ubiegłym tygodniu, do tej pory nie odpowiedział na nie nikt, my byliśmy pierwsi. Coś nam się jednak wydaje, że po publikacji zainteresowanie może znacznie wzrosnąć…
Przypomnijmy, że to nie pierwszy taki przypadek. Kilka miesięcy temu opisywaliśmy historię 9-letniej Janki z Warszawy, która na elektryczną deskorolkę chciała zarobić sprzątaniem samochodów. Jej historia miała wyjątkowy happy end.
A jak sprawa pracy nieletnich wygląda od strony prawnej? Dorabianie 12-latka do kieszonkowego trudno zaliczyć do działalności gospodarczej, więc fiskus musiałby się wykazać wyjątkową bezdusznością, by karać rodziców chłopca.
Ciekawiej wygląda kwestia zatrudniania nastolatków. Zgodnie z prawem bez ograniczeń może pracować każdy, kto ukończył 18. rok życia. Młodsze osoby - od września 2018 r. nawet 15-latkowie - także mogą podjąć pracę, pod warunkiem że służy ona przyuczeniu do wykonywania zawodu bądź będą to lekkie obowiązki, które nie odbiją się na zdrowiu młodych ludzi
Weryfikuje je lekarz medycyny pracy - młodzi kandydaci muszą otrzymać od niego zaświadczenie, że praca, którą chcą podjąć, nie zagraża ich zdrowiu.
Do katalogu prac lekkich można na przykład zaliczyć: roznoszenie ulotek, zbieranie owoców czy proste prace biurowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.