13. emerytura. Celebryci nie czekają na przelewy. "Trzynastkę powinni dawać przy urnach wyborczych"

Znane osoby nie wyczekują przelewów z ZUS, choć niektórzy emeryci powinni już dostać "trzynastki". Celebryci przyznają, że po prostu nie muszą codziennie wchodzić na konta. Z ich ust padają jednak deklaracje i pomysły. Leszek Miller ujawnia WP, co zrobi ze środkami, a znany satyryk sugeruje, by pieniądze dawać... przy urnach.

13. emerytura. Celebryci nie czekają na przelewy. "Trzynastkę powinni dawać przy urnach wyborczych"
Źródło zdjęć: © East News | Autor: ARKADIUSZ ZIOLEK/East News,Leszek Miller/Twitter,Fryta 73/Flickr/Wikimedia Commons,Kgbo/Wikimedia Commons / Źródło: East News
Mateusz Madejski

30.04.2019 | aktual.: 30.04.2019 12:59

- 13. emerytura? Nie interesuje mnie to - mówi Wirtualnej Polsce aktorka Krystyna Janda. Zapewnia, że ciągle pracuje - a i to robi przede wszystkim dla przyjemności, a nie dla pieniędzy. - Nawet jakby mi za to nie płacili, to bym chyba ciągle pracowała - uśmiecha się. Dłużej zresztą rozmawiać nie może, bo jak mówi, spieszy się na konferencję w operze.

- Na szczęście nie muszę wchodzić codziennie na moje konto - mówi nam z kolei Bronisław Cieślak, odtwórca roli legendarnego porucznika Borewicza z serialu "07 zgłoś się". - Zatem od "trzynastki" nie będzie zależeć moja egzystencja - przyznaje aktor. A czy sam pomysł wręczania emerytom "trzynastek" mu się podoba? Mówi nam, że niespecjalnie. A dodatkową emeryturę nazywa "populistycznym kupowaniem wyborców".

- To nie jest tylko moja opinia. Cała masa ludzi uważa podobnie - mówi nam znany aktor.

Obejrzyj: Pomysł na Biznes: mini-domy w Polsce

Również Tadeusz Drozda, satyryk i autor niezwykle popularnego w latach 90. programu "Śmiechu Warte", w "trzynastce" doszukuje się polityki. Ale ma dla rządzących kilka rad.

- Wie pan, jak ludzie dostaną pieniądze trzy tygodnie przed wyborami, to już zdążą zapomnieć, dzięki komu je mają. Dlatego mam radę dla władz - te pieniądze powinno się otrzymywać przy urnach w komisjach wyborczych - ironizuje Drozda.

- My, nieco starsi ludzie, mamy nieco inne podejście do pieniędzy. Preferujemy gotówkę, a nie jakieś przelewy. Dlatego przy urnach powinno się dostawać kopertę z pieniędzmi. Tylko jest jeszcze jeden problem dla rządzących - mówi komik.

Jak przypomina, na jesieni czekają nas znacznie ważniejsze wybory parlamentarne. - Do tego czasu emeryci już w ogóle zapomną o "trzynastce". Więc może warto z perspektywy rządzących wprowadzić jeszcze jedno świadczenie? Tak, by przy kolejnych wyborach również można odbierać pieniądze w kopercie?- żartuje Tadeusz Drozda.

- Pan się śmieje. Ale ja mam wrażenie, że prezes Kaczyński ogląda mój program w Superstacji - i co jakiś czas wprowadza moje pomysły w życie - dodaje satyryk, również zaznaczając, że jeszcze konta ostatnio nie sprawdzał. Nie wie więc, czy przelew z ZUS przyszedł.

Trzynasta emerytura. Deklaracja Leszka Millera

Z ust Leszka Millera, byłego premiera i kandydata Koalicji Europejskiej na europosła, padła z kolei konkretna deklaracja. - Jak przyjdą pieniądze z "trzynastki", to połowę przeznaczę na fundację wspierającą biedne dzieci, a drugą połowę na fundację zajmującą się zwierzętami - mówi Wirtualnej Polsce Leszek Miller. Na razie jednak, jak mówi, pieniądze do niego nie trafiły.

Wcześniej również Jarosław Kaczyński złożył podobną deklarację. Szef biura poselskiego prezesa PiS zapewnił, że "trzynastka" Kaczyńskiego trafi na cel dobroczynny.

Choć jednak celebryci i politycy są zdystansowani wobec "trzynastki", to znaczna część emerytów mówi, że dodatkowe pieniądze bardzo im się przydadzą.

- To dla nas doskonała informacja. Wszyscy się cieszymy, bo mamy naprawdę niskie świadczenia. To gigantyczna zmiana - mówiła nam kilka miesięcy temu Maria Kmiecik-Gałaguz ze stargardzkiego oddziału Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (781)